3854 zmienne i problem BMW. Obliczenia kwantowe w akcji

Mniej niż sześć minut wystarczyło do rozwiązania problemu zawierającego 3854 zmienne. Co dokładnie się wydarzyło?

Wszystko za sprawą konkursu Vehicle Sensor Placement Challenge organizowanego przez firmę BMW, która poszukuje sposobu na idealne rozmieszczenie czujników samochodowych. Dzięki Entropy Quantum Computing udało się uzyskać wydajność 70 razy wyższą niż w ubiegłym roku, kiedy to wykorzystano hybrydową implementację kwantową od firmy D-Wave.

Wierzymy, że dowodzi to, że innowacyjne technologie obliczeń kwantowych mogą już dziś rozwiązywać prawdziwe problemy biznesowe. Co jest jeszcze bardziej znaczące, to złożoność rozwiązanego problemu. To nie był tylko podstawowy problem mający pokazać, że rozwiązania kwantowe będą kiedyś wykonalne; to był bardzo realny i znaczący problem, którego rozwiązanie może potencjalnie przyczynić się do przyspieszenia rozwoju branży pojazdów autonomicznych.

skomentował Bob Liscouski, prezes Quantum Computing Inc.

O tym, jak dużym wyzwaniem jest odpowiednie rozmieszczenie czujników w pojazdach nie trzeba chyba nikogo informować. W szczególności dotyczy to autonomicznych samochodów, w przypadku których trzeba wziąć pod uwagę mnóstwo zmiennych, między innymi w postaci konstrukcji podwozia, oporu wiatru i odpowiedniego wyważenia auta.

Obliczenia kwantowe umożliwiły niemal idealne rozmieszczenie czujników samochodowych

Wyobraźmy więc sobie, że dzięki obliczeniom kwantowym udało się w mniej niż sześć minut rozwiązać problem złożony z 3854 zmiennych i 500 powiązanych z nim ograniczeń. Tak niewiele czasu wystarczyło, by udało się dostarczyć najlepsze możliwe rozwiązanie problemu rozmieszczenia czujników. Okazało się, że 15 takowych zapewnia 96-procentowe pokrycie pojazdu.

Pomimo tak imponujących rezultatów komercyjna i ogólna wykonalność rozwiązania proponowanego przez QCI w zakresie obliczeń kwantowych nie jest jeszcze znana. Stosowane przez tę firmę podejście jest nietypowe i zgoła odmienne od wykorzystywanego przez gigantów branży, choćby w postaci Microsoftu.

W tym przypadku kluczem do sukcesu wydaje się natomiast uwzględnienie samego środowiska w wynikach obliczeń. Czas i koszty są oszczędzane dzięki temu, że nie trzeba kontrolować wszystkich zmiennych poza samym procesorem kwantowym. System dostosowuje się z kolei do zmieniającego się otoczenia, analizując jego sprzężenie zwrotne oraz zmiany stanów kwantowych kubitów.

Podziel się postem:

Najnowsze:

Bezpieczeństwo

2FA ma lukę: Jak atak „Pixnapping” kradnie kody z Androida w kilka sekund i jak zbudować silniejszą obronę

W cyfrowym świecie, gdzie wycieki danych i kradzieże haseł stały się codziennością, włączenie uwierzytelniania dwuskładnikowego (2FA) jest powszechnie uznawane za jeden z najskuteczniejszych kroków w celu ochrony swojej tożsamości online. Mechanizm ten, znany również jako weryfikacja dwuetapowa, stanowi dodatkową warstwę zabezpieczeń, która wymaga od użytkownika przedstawienia dwóch różnych form dowodu tożsamości, zanim uzyska dostęp do konta.1 Zazwyczaj jest to kombinacja czegoś, co użytkownik wie (hasło lub kod PIN), z czymś, co posiada (smartfon, fizyczny klucz bezpieczeństwa) lub czymś, kim jest (odcisk palca, skan twarzy).

Bezpieczeństwo

Łańcuch Eksploatacji w Linux: Jak Dwa Błędy w PAM i udisks Prowadzą do Pełnego Przejęcia Systemu (CVE-2025-6018 & CVE-2025-6019)

W cyfrowym świecie bezpieczeństwa, eskalacja uprawnień (privilege escalation) jest jednym z najpoważniejszych zagrożeń. Umożliwia atakującemu, który posiada jedynie podstawowe konto użytkownika, zdobycie pełnej kontroli administracyjnej (root) nad systemem. Niedawne odkrycie przez Qualys Threat Research Unit stanowi podręcznikowy przykład tego, jak dwie pozornie odizolowane podatności mogą zostać połączone w niszczycielski łańcuch ataku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *