Białoruś szkoli migrantów. Czy na granicy dojdzie do wymiany ognia?

Są starannie selekcjonowani, brali udział w wojnie w Afganistanie i Iraku, a teraz mają doprowadzić do eskalacji na granicy polsko-białoruskiej. Jak informuje „Kurier Poranny” w obwodzie witebskim i grodzieńskim służby Aleksandra Łukaszenki szkolą migrantów. „To »zielone ludziki« po nowemu” – czytamy w tekście Agnieszki Siewiereniuk.

„Po polskiej stronie granicy już pojawiły się tak zwane »zielone ludziki«, czyli osoby w nieoznakowanych mundurach. Ale wkrótce takich ludzików może być więcej i będą to inne ludziki od tych, które widzieliśmy kilka lat temu na terytorium Ukrainy. Wszystko dlatego, że tymi ludzikami mają być przede wszystkim migranci, którzy znajdują się na Białorusi. Będą ubrani tak jak reszta koczujących pod granicą, z pozoru w oczy rzucać się nie będą” – pisze na łamach „Kuriera Porannego” Agnieszka Siewiereniuk.

Według informacji dziennikarki migranci mają być szkoleni przez białoruskie służby w obwodzie witebskim i grodzieńskim, a do ataku na polską granicę ma dojść w okresie świąt Bożego Narodzenia.

„Jeśli dojdzie do eskalacji konfliktu, to może on nastąpić w różnych miejscach jednocześnie. Bo w obozowiskach są grupy po 300 i więcej osób. Pod granicą litewską są zgromadzone grupy nawet 500 osobowe. Jeśli tylko jedna czy dwie osoby w takim tłumie użyją broni palnej, może zrobić się już bardzo niebezpiecznie” – pisze Siewierniuk.

– Nie mam wątpliwości, że na terytorium Białorusi są osoby przeszkolone do działań z użyciem broni, ale w Polsce też mamy świetnie przeszkolone służby, które od początku działają w tym kryzysie bardzo profesjonalnie. Oni sobie na pewno poradzą. I bardzo ważne jest to, że organizacje międzynarodowe mają rzeczowe informacje o tym co się dzieje na granicy polsko-białoruskiej.

Trzeba wiedzieć, że strona białoruska tego na pewno się może obawiać i myślę, że może powoli nawet ten konflikt być wygaszany pod naciskiem opinii międzynarodowej – powiedział w rozmowie z „Kurierem Porannym” generał Roman Polko, były dowódca jednostki specjalnej GROM.

Podziel się postem:

Najnowsze:

Bezpieczeństwo

Pracownicy NFZ bezprawnie przeglądali dane ubezpieczonych. Fundusz zapowiada konsekwencje i zmiany w systemie

Narodowy Fundusz Zdrowia poinformował o poważnym incydencie bezpieczeństwa. Grupa pracowników NFZ, posiadająca legalny dostęp do Centralnego Wykazu Ubezpieczonych (CWU), wykorzystała swoje uprawnienia w sposób niezgodny z prawem, przeglądając dane pacjentów bez podstawy służbowej. Sprawa została zgłoszona do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO).

Bezpieczeństwo

2FA ma lukę: Jak atak „Pixnapping” kradnie kody z Androida w kilka sekund i jak zbudować silniejszą obronę

W cyfrowym świecie, gdzie wycieki danych i kradzieże haseł stały się codziennością, włączenie uwierzytelniania dwuskładnikowego (2FA) jest powszechnie uznawane za jeden z najskuteczniejszych kroków w celu ochrony swojej tożsamości online. Mechanizm ten, znany również jako weryfikacja dwuetapowa, stanowi dodatkową warstwę zabezpieczeń, która wymaga od użytkownika przedstawienia dwóch różnych form dowodu tożsamości, zanim uzyska dostęp do konta.1 Zazwyczaj jest to kombinacja czegoś, co użytkownik wie (hasło lub kod PIN), z czymś, co posiada (smartfon, fizyczny klucz bezpieczeństwa) lub czymś, kim jest (odcisk palca, skan twarzy).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *