Drony DJI pomagają Rosji w inwazji na Ukrainę. Media Markt wycofuje je z oferty

Produkty chińskiej firmy DJI zostaną wycofane ze sprzedaży w sklepach Media Markt, poinformował właściciel tej franczyzy. To pokłosie zarzutów, jakie postawiono DJI w związku z rzekomym udzielaniem pomocy dla rosyjskiego wojska w trakcie agresji na Ukrainę.

Wszystko zaczęło się od zarzutów, jakie chińskiemu producentowi dronów postawił Mychajło Fedorow, wicepremier ukraińskiego rządu. Wg niego, urządzenia chińskiej firmy DJI były wykorzystywane przez rosyjskie wojsko do atakowania cywilów:

Kilka dni później, w związku z podobnymi zarzutami, do tablicy została wywołana z kolei sieć Media Markt, którą jeden z internautów poprosił o zbojkotowanie produktów DJI. Niemiecki oddział koncernu pozytywnie zareagował na taką prośbę, informując, iż wycofa je ze sprzedaży. W związku z tą decyzją postanowiliśmy spytać o to samo polski oddział firmy.

W komunikacie przesłanym do naszej redakcji czytamy:

W ciągu ostatnich kilku dni z różnych źródeł docierały do nas informacje, że armia rosyjska wykorzystuje produkty i dane chińskiego producenta dronów DJI do działań wojskowych na Ukrainie. Jako odpowiedzialna firma podjęliśmy natychmiastowe działania i w całej Grupie wycofaliśmy aż do odwołania artykuły tego producenta z naszej oferty handlowej. Uważnie monitorujemy rozwój sytuacji oraz dalsze informacje na ten temat, a poprzez takie działania jasno komunikujemy, że jako firma stoimy za wartościami, które są dla nas najwyższym priorytetem, a które są obecnie w niedopuszczalny sposób atakowane w agresywnej wojnie prowadzonej przez Rosję w Ukrainie.

Produkty DJI znikają zatem także z polskiego Media Markt i faktycznie, wchodząc na polską stronę sklepu, nie znajdziemy tam ani jednego urządzenia sygnowanego logiem tej firmy.

Podziel się postem:

Najnowsze:

Bezpieczeństwo

Pracownicy NFZ bezprawnie przeglądali dane ubezpieczonych. Fundusz zapowiada konsekwencje i zmiany w systemie

Narodowy Fundusz Zdrowia poinformował o poważnym incydencie bezpieczeństwa. Grupa pracowników NFZ, posiadająca legalny dostęp do Centralnego Wykazu Ubezpieczonych (CWU), wykorzystała swoje uprawnienia w sposób niezgodny z prawem, przeglądając dane pacjentów bez podstawy służbowej. Sprawa została zgłoszona do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO).

Bezpieczeństwo

2FA ma lukę: Jak atak „Pixnapping” kradnie kody z Androida w kilka sekund i jak zbudować silniejszą obronę

W cyfrowym świecie, gdzie wycieki danych i kradzieże haseł stały się codziennością, włączenie uwierzytelniania dwuskładnikowego (2FA) jest powszechnie uznawane za jeden z najskuteczniejszych kroków w celu ochrony swojej tożsamości online. Mechanizm ten, znany również jako weryfikacja dwuetapowa, stanowi dodatkową warstwę zabezpieczeń, która wymaga od użytkownika przedstawienia dwóch różnych form dowodu tożsamości, zanim uzyska dostęp do konta.1 Zazwyczaj jest to kombinacja czegoś, co użytkownik wie (hasło lub kod PIN), z czymś, co posiada (smartfon, fizyczny klucz bezpieczeństwa) lub czymś, kim jest (odcisk palca, skan twarzy).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *