Google Gemini – pogromca Chat GPT-4

Google od dawna inwestuje w sztuczną inteligencję, a wraz z pojawieniem się ChatGPT-3 od OpenAI, firma postanowiła wypuścić własne narzędzie o podobnej funkcjonalności. Bard, który zadebiutował w lipcu 2023 roku, okazał się być bardzo obiecującym rozwiązaniem, ale Google nie zamierza się na tym zatrzymywać.

W grudniu 2023 roku firma zaprezentowała Gemini, nowy model językowy, który ma stać się jeszcze lepszym Bardem. Gemini został wytrenowany na ogromnym zbiorze danych, zawierającym tekst, obrazy i dźwięki. Dzięki temu jest w stanie lepiej rozumieć złożone informacje i wyciągać z nich wnioski.

Gemini w Google Bard

Największą zaletą Gemini jest to, że może być wykorzystywany do poprawy możliwości Barda. Dzięki temu model ten będzie w stanie lepiej radzić sobie z bardziej zaawansowanymi zadaniami, takimi jak:

  • Rozwiązywanie złożonych problemów naukowych i biznesowych
  • Wyszukiwanie informacji w dużym zbiorze danych
  • Tworzenie kreatywnych treści, takich jak wiersze, opowiadania czy utwory muzyczne

Gemini w smartfonach Google Pixel

Gemini będzie również wykorzystywany w smartfonach Google Pixel 8. Dzięki temu użytkownicy tych urządzeń będą mogli skorzystać z nowych funkcji AI, takich jak:

  • Tworzenie szybkich odpowiedzi w komunikatorach
  • Tłumaczenie języków w czasie rzeczywistym
  • Asystent głosowy, który lepiej rozumie polecenia

Gemini w przyszłości

Google zapowiada, że w przyszłości Gemini będzie wykorzystywany w jeszcze szerszym zakresie. Firma planuje m.in. zastosowanie tego modelu w takich dziedzinach jak:

  • Medycyna
  • Nauczanie
  • Bezpieczeństwo

Podsumowanie

Gemini to bardzo obiecujące rozwiązanie, które ma szansę zrewolucjonizować sposób, w jaki korzystamy ze sztucznej inteligencji. Dzięki temu modelowi będziemy mogli wykonywać bardziej złożone zadania, a nasze urządzenia staną się jeszcze bardziej inteligentne.

Obszerny raport techniczny w postaci pliku PDF jest dostępny pod tym linkiem

Podziel się postem:

Najnowsze:

Bezpieczeństwo

2FA ma lukę: Jak atak „Pixnapping” kradnie kody z Androida w kilka sekund i jak zbudować silniejszą obronę

W cyfrowym świecie, gdzie wycieki danych i kradzieże haseł stały się codziennością, włączenie uwierzytelniania dwuskładnikowego (2FA) jest powszechnie uznawane za jeden z najskuteczniejszych kroków w celu ochrony swojej tożsamości online. Mechanizm ten, znany również jako weryfikacja dwuetapowa, stanowi dodatkową warstwę zabezpieczeń, która wymaga od użytkownika przedstawienia dwóch różnych form dowodu tożsamości, zanim uzyska dostęp do konta.1 Zazwyczaj jest to kombinacja czegoś, co użytkownik wie (hasło lub kod PIN), z czymś, co posiada (smartfon, fizyczny klucz bezpieczeństwa) lub czymś, kim jest (odcisk palca, skan twarzy).

Bezpieczeństwo

Łańcuch Eksploatacji w Linux: Jak Dwa Błędy w PAM i udisks Prowadzą do Pełnego Przejęcia Systemu (CVE-2025-6018 & CVE-2025-6019)

W cyfrowym świecie bezpieczeństwa, eskalacja uprawnień (privilege escalation) jest jednym z najpoważniejszych zagrożeń. Umożliwia atakującemu, który posiada jedynie podstawowe konto użytkownika, zdobycie pełnej kontroli administracyjnej (root) nad systemem. Niedawne odkrycie przez Qualys Threat Research Unit stanowi podręcznikowy przykład tego, jak dwie pozornie odizolowane podatności mogą zostać połączone w niszczycielski łańcuch ataku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *