Inżynieryjny majstersztyk: amerykański bombowiec strategiczny XB-70 Valkyrie

Obecnie z racji rozpowszechnienia się dronów i rozwoju systemów automatyzujących lot, dąży się do wyeliminowania pilotów i kabin w lotnictwie. Trend zmniejszania załogi na pokładzie jednej maszyny trwa już jednak od dłuższego czasu, przez co obecnie bardziej dziwi 2-osobowy śmigłowiec rosyjski Ka-52, niż jakikolwiek nowoczesny jednoosobowy myśliwiec czy śmigłowiec. Wspominam o tym nie bez powodu, a dlatego, że załoga od razu zdradza wiek, którym może pochwalić się niedoszły amerykański bombowiec strategiczny XB-70 Valkyrie.

Amerykański bombowiec strategiczny XB-70 Valkyrie miał być podstawą dla najbardziej zaawansowanych samolotów USA

XB-70 Valkyrie zaprojektowano z myślą o czterech członkach załogi – 2 pilotach, bombardiera i operatora systemów obronnych. Ten samolot ponaddźwiękowy ważył 58,1 ton, a jego masa startowa wynosiła całe 250 ton (136,1 ton dla paliwa), co jednoznacznie wskazuje na ogromną ilość uzbrojenia (wspomniano o 14 bombach), które mógłby przyjąć na pokład i posyłać na cele naziemne. Jako bombowiec strategiczny były więc bardzo potężną platformą.

Finalnie zamiar stworzenia 3 prototypów zakończył się opracowaniem dwóch, które mierzyły aż 59,74 metrów długości, a ich rozpiętość skrzydeł sięgała 32 metrom. Zapewniało to całe 585 metrów kwadratowych powierzchni nośnej, która ułatwiała prace sześciu silnikom General Electric YJ93-GE-3 o możliwości generowania 128 kN ciągu każdy. Nic dziwnego, że ten samolot mógł rozpędzać się do prędkości ponad Mach 3 i wznosić się na wysokość do 23600 metrów.

Przy tej prędkości samolot poruszał się na własnej fali uderzeniowej, dzięki swojemu unikalnemu projektowi, który obejmował wykorzystanie tytanu i lutowanej stali nierdzewnej o strukturze „plastra miodu”, co eliminowało problem temperatury przy takich prędkościach. Niestety historia nie była łaskawa dla XB-70 Valkyrie i ewentualnego seryjnego bombowca, który mógłby zostać opracowany na jego podstawie.

Prace nad tym samolotem trwały w latach 50. i 60., dlatego finalnie porzucono plany bombowca B-70 i pozostawiono dwa eksperymentalne prototypy XB-70A do testów. W 1961 roku ówczesny prezydent USA stwierdził, że program XB-70 został ograniczony wyłącznie do badań, powołując się na wysokie koszty (ponad 700 mln dolarów) i podatność na uszkodzenia.

Dlatego też Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych zakupiły dwa XB-70A w celu przetestowania aerodynamiki, napędu i innych cech tego dużego samolotu naddźwiękowego. Niestety jeden z lotów zakończył się tragiczną katastrofą powietrzną, w wyniku której życie straciło dwóch pilotów i zniszczono jeden z prototypów. Prace jednak kontynuowano do 1967 roku z wykorzystaniem pierwszego prototypu, który po raz ostatni poleciał w 1969 roku, kiedy to trafił do muzeum w Ohio.

Podziel się postem:

Najnowsze:

Mobilne

Kwalifikowany podpis elektroniczny w mObywatel: Nowa, bezpłatna opcja dla użytkowników prywatnych

Aplikacja mObywatel rozszerza swoje funkcjonalności o strategiczną usługę – bezpłatny kwalifikowany podpis elektroniczny. Nowe rozwiązanie, skierowane wyłącznie do użytkowników prywatnych, umożliwia podpisanie do pięciu dokumentów miesięcznie bez ponoszenia kosztów. Jest to istotna zmiana na rynku usług cyfrowych, ponieważ dotychczas zaawansowane podpisy tego typu były dostępne wyłącznie na zasadach komercyjnych.

Bezpieczeństwo

Analiza ESET: Północnokoreańska grupa Lazarus prowadzi działania szpiegowskie przeciwko europejskiemu przemysłowi obronnemu

Firma ESET, specjalizująca się w rozwiązaniach z zakresu cyberbezpieczeństwa, opublikowała wyniki badań wskazujące na kampanię szpiegowską prowadzoną przez północnokoreańską grupę Advanced Persistent Threat (APT) o kryptonimie Lazarus. Celem ataków były przedsiębiorstwa z europejskiego sektora obronnego.

Bezpieczeństwo

Pracownicy NFZ bezprawnie przeglądali dane ubezpieczonych. Fundusz zapowiada konsekwencje i zmiany w systemie

Narodowy Fundusz Zdrowia poinformował o poważnym incydencie bezpieczeństwa. Grupa pracowników NFZ, posiadająca legalny dostęp do Centralnego Wykazu Ubezpieczonych (CWU), wykorzystała swoje uprawnienia w sposób niezgodny z prawem, przeglądając dane pacjentów bez podstawy służbowej. Sprawa została zgłoszona do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *