Do App Store’a trafiła niebezpieczna aplikacja wykorzystywana w przekręcie obiecującym wysokie zyski dla inwestorów. Apple przywiązuje ogromną wagę do kwestii bezpieczeństwa, więc ta sytuacja może być dużą skazą na wizerunku firmy.
Użytkownicy urządzeń z systemem iOS po raz kolejny przekonali się, że nie są całkowicie zabezpieczeni przed próbami oszustwa czy wyłudzenia. CSIRT KNF poinformował, że udało się zidentyfikować pierwszą aplikację powiązaną z fałszywymi inwestycjami dostępną do pobrania w App Store.
Pierwsza aplikacja na iOS biorąca udział w oszustwie na Fałszywe Inwestycje jaką udało nam się zidentyfikować.
— CSIRT KNF (@CSIRT_KNF) September 16, 2022
Uważajcie, oszuści wymyślają coraz to nowsze sztuczki aby nas okraść. Nie ufajcie wysokim zyskom w krótkim czasie, a posiadacze urządzeń od 🍏 miejcie się na baczności! pic.twitter.com/bIherXwQtU
Ta sytuacja może zaskakiwać, biorąc pod uwagę jak restrykcyjnie Apple podchodzi do weryfikacji aplikacji oraz deweloperów, zanim jakiekolwiek oprogramowanie trafi do App Store’a. Dzięki temu użytkownicy mają poczucie, że aplikacje pobierane na iPhone’a czy iPada są całkowicie bezpieczne.
Chociaż o oszustwach wykorzystujących urządzenia Apple słyszy się niezwykle rzadko, to użytkownicy zawsze powinni wykazywać się zdrowym rozsądkiem. Jak zawsze należy z dużą ostrożnością podchodzić do wszelkich narzędzi obiecujących wysokie zyski w krótkim czasie. Kiedy widzimy takie obietnice, powinna nam się automatycznie w głowie zapalać czerwona lampka.
Ta sytuacja to niewątpliwie skaza na wizerunku Apple. Firma chwali się swoimi zabezpieczeniami na różnych polach, ale tym razem zawiodła przepuszczając potencjalnie niebezpieczną aplikację. I chociaż nie jest to tak poważna luka w zabezpieczeniach, jak ta, za której wykrycie firma wypłaciła 100 tys. dolarów, to Apple będzie musiał przemyśleć swoją narrację w sprawie bezpieczeństwa użytkowników.