Nowy model OpenAI ,,Orion” zadebiutuje jeszcze w 2024 roku

OpenAI planuje wydanie następcy obecnych modeli GPT-4o i o1. Jak donosi redakcja The Verge, nowy model ma nosić nazwę Orion. Z przekazanych informacji wynika, że model ten początkowo nie będzie powszechnie dostępny. OpenAI ma w pierwszej kolejności przyznać dostęp do Oriona firmom, z którymi ściśle współpracuje.

Choć zgodnie z dostępnymi w sieci informacjami, premiera Oriona ma mieć miejsce w grudniu 2024 r., inne źródło, na które powołuje się The Verge informuje, że Microsoft przygotowuje się do hostowania Oriona na platformie Azure już w listopadzie.

Orion czy GPT-5?

Nie ma też jasności odnośnie planowanego nazewnictwa nowego modelu od OpenAI. Choć będzie on bezpośrednim następcą GPT-4, możliwe, że nie będzie on nazywać się po prostu GPT-5. OpenAI i Microsoft nie skomentowały tej sprawy.

Tadao Nagasaki z OpenAI powiedział, że model Orion będzie nawet 100 razy mocniejszy niż GPT-4. Ma być on przy tym niezależny od rozumowania modelu o1. Firma planuje, by z czasem połączyć swoje modele w taki sposób, by powstał jeden, bardziej wydajny model, który mógłby zostać „artifical general intelligence”, czyli ogólną sztuczną inteligencją. Zakłada ona, że AI będzie mieć wszelkie atrybuty, które są dostępne w ludzkim umyśle.

Wcześniej informowano, że OpenAI używa o1, by dostarczać syntetyczne dane do trenowania Oriona. We wrześniu pracownicy OpenAI mieli zakończyć trenowanie nowego modelu. Wtedy też pojawił się enigmatyczny wpis Sama Altmana, CEO OpenAI, w którym mówił o ekscytacji przed zimowymi wydarzeniami.

Podziel się postem:

Najnowsze:

Bezpieczeństwo

Pracownicy NFZ bezprawnie przeglądali dane ubezpieczonych. Fundusz zapowiada konsekwencje i zmiany w systemie

Narodowy Fundusz Zdrowia poinformował o poważnym incydencie bezpieczeństwa. Grupa pracowników NFZ, posiadająca legalny dostęp do Centralnego Wykazu Ubezpieczonych (CWU), wykorzystała swoje uprawnienia w sposób niezgodny z prawem, przeglądając dane pacjentów bez podstawy służbowej. Sprawa została zgłoszona do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO).

Bezpieczeństwo

2FA ma lukę: Jak atak „Pixnapping” kradnie kody z Androida w kilka sekund i jak zbudować silniejszą obronę

W cyfrowym świecie, gdzie wycieki danych i kradzieże haseł stały się codziennością, włączenie uwierzytelniania dwuskładnikowego (2FA) jest powszechnie uznawane za jeden z najskuteczniejszych kroków w celu ochrony swojej tożsamości online. Mechanizm ten, znany również jako weryfikacja dwuetapowa, stanowi dodatkową warstwę zabezpieczeń, która wymaga od użytkownika przedstawienia dwóch różnych form dowodu tożsamości, zanim uzyska dostęp do konta.1 Zazwyczaj jest to kombinacja czegoś, co użytkownik wie (hasło lub kod PIN), z czymś, co posiada (smartfon, fizyczny klucz bezpieczeństwa) lub czymś, kim jest (odcisk palca, skan twarzy).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *