Oto nowe pojazdy dalekiego rozpoznania Wojska Polskiego. Co potrafią LPU-1 Wirus 'Żmija’?

Wojsko Polskie doczekało się pierwszej partii pojazdów o kryptonimie Żmija, które od kilku dni są już częścią uzbrojenia naszych żołnierzy wojsk lądowych. Te nowe pojazdy dalekiego rozpoznania Wojska Polskiego, to oficjalnie LPU-1 Wirus, które dopiero co rozpoczynają służbę po całym roku opóźnienia spowodowanego pandemią. W ceremonii udział wziął obecny szef MON, minister Mariusz Błaszczak.

Pierwsze Żmije już na służbie, czyli nowe pojazdy dla Wojska Polskiego

Przekazanie łącznie 25 egzemplarzy pojazdów LPU-1 Wirus jest jedynie częścią realizacji wielkiego zamówienia z 2017 roku na dostawę łącznie 118 z nich. Pierwsze Żmije będą na co dzień wykorzystywane przez żołnierzy dowodzonych przez dowódcę 18. Dywizji Zmechanizowanej, a ich pierwszą misją będzie realizowanie patroli na granicy polsko-białoruskiej. Najwięcej z nich trafi do 2. Hrubieszowskiego Pułku Rozpoznawczego (18 sztuk), podczas gdy reszta uzupełni wyposażenie 9. Warmińskiego Pułku Rozpoznawczego (5) i Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu (2 pojazdów).

Jestem pod wrażeniem służby żołnierzy, ale chciałbym też podkreślić bardzo dobrą współpracę z lokalną społecznością. To jest niezwykle istotne, żeby żołnierze mieli wsparcie mieszkańców terenów nadgranicznych i tak właśnie jest. (…) Dziękuję także żołnierzom z Estonii, którzy służą na polsko-białoruskiej granicy. Wszyscy stoimy murem za polskim mundurem. To ważne, żeby żołnierze mieli poczucie tego, że ich służba jest doceniania i zauważana przez Polaków

– powiedział szef MON (via Wojsko Polskie).

Te pojazdy dalekiego rozpoznania Wojska Polskiego zostały zamówione na mocy umowy z września 2017 roku z firmą Concept w ramach programu Żmija, będącego częścią Planu Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych na lata 2013-2022. Mają przede wszystkim zapewniać żołnierzom sposób na szybkie przemieszczanie się zarówno po drogach jak i w trudnym terenie o każdej porze i w różnych warunkach pogodowych. Mogą też pełnić funkcje bojowe, ponieważ ich konstrukcja umożliwia montaż różnych typów uzbrojenia strzeleckiego, a w razie potrzeby można je dostarczać na front z wykorzystaniem śmigłowców lub samolotów transportowych.

Co potrafią nowe pojazdy dalekiego rozpoznania Wojska Polskiego?

Mierzące 2 metry wysokości i szerokości oraz 4 metry długości, Żmije nie zostały zaprojektowane od podstaw, jako pojazdy wojskowe. Opierają się na podwoziu pickupa, ale posiadają całkowicie odmienne nadwozie z opancerzeniem poziomu 1 (STANAG 4569) i rzecz jasna możliwości od „oryginału”. Za ich napędzenie do maksymalnie 135 km/h na drogach utwardzonych i 85 km/h poza nimi, odpowiada silnik wysokoprężny o mocy 180 koni mechanicznych. Ten wraz z 6-biegową manualną skrzynią biegów, przerzuca do 430 Nm momentu obrotowego na koła.

Dzięki skrzyni rozdzielczo-redukcyjnej z blokadą międzyosiowego mechanizmu różnicowego, układ napędowy może działać w trybie 4×2 oraz trzech wariantach 4×4 (tradycyjny, zblokowanym i ze zredukowanym przełożeniem. Dopuszczalna masa całkowita sięga 2,7 ton (1,8 ton wynosi masa własna), co pozostawia 900 kilogramów na personel i sprzęt, podczas gdy maksymalny zasięg Żmij wynosi maksymalnie 900 kilometrów.

Podziel się postem:

Najnowsze:

Bezpieczeństwo

Łańcuch Eksploatacji w Linux: Jak Dwa Błędy w PAM i udisks Prowadzą do Pełnego Przejęcia Systemu (CVE-2025-6018 & CVE-2025-6019)

W cyfrowym świecie bezpieczeństwa, eskalacja uprawnień (privilege escalation) jest jednym z najpoważniejszych zagrożeń. Umożliwia atakującemu, który posiada jedynie podstawowe konto użytkownika, zdobycie pełnej kontroli administracyjnej (root) nad systemem. Niedawne odkrycie przez Qualys Threat Research Unit stanowi podręcznikowy przykład tego, jak dwie pozornie odizolowane podatności mogą zostać połączone w niszczycielski łańcuch ataku.

Bezpieczeństwo

Oprogramowanie Open Source w służbie wojskowej: Jak drony z ArduPilot zmieniają oblicze wojny na Ukrainie

W dzisiejszych czasach, gdy technologia odgrywa kluczową rolę na każdym polu, od medycyny po rozrywkę, nie jest zaskoczeniem, że jej wpływ jest coraz bardziej widoczny również w dziedzinie wojskowości. Jednak to, co może być zaskakujące, to fakt, że oprogramowanie open-source, tworzone przez społeczność entuzjastów i programistów z całego świata, staje się potężnym narzędziem w rękach armii. Niedawny, zmasowany atak dronów przeprowadzony przez Ukrainę na rosyjskie bazy lotnicze, jest tego najlepszym przykładem i dowodem na to, jak technologie o otwartym kodzie źródłowym rewolucjonizują współczesne pole walki.

Oprogramowanie

Unia Europejska przejdzie na Linuxa? Powstaje dystrybucja EU OS

Unia Europejska może wkrótce podjąć kroki w kierunku uniezależnienia się od amerykańskiego oprogramowania. Społeczność entuzjastów pod patronatem władz UE pracuje nad projektem EU OS, który ma zastąpić system operacyjny Windows w instytucjach rządowych. Wybór padł na modyfikację dystrybucji Fedora Linux, która zostanie dostosowana do potrzeb urzędników poprzez interfejs przypominający Windows.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *