Ponad 40 tys. zł miesięcznie dla specjalistów cyberbezpieczeństwa. I bardzo dobrze!

Znamy pierwsze szczegóły projektu ustawy dotyczącego Funduszu Cyberbezpieczeństwa. Wiemy z niego, że specjaliści zajmujący się cyberbezpieczeństwem będą mogli liczyć na ponad 40 tys. zł pensji miesięcznie. O ile tylko będą to faktyczni specjaliści – tak być powinno!

Fundusz Cyberbezpieczeństwa – szczegóły projektu

Do pierwszych szczegółów projektu Ustawy dotyczącej wynagrodzeń osób związanych z cyberbezpieczeństwem dotarł Dziennik Gazeta Prawna. Budżet Funduszu Cyberbezpieczeństwa ma opiewać na ok 500 mln zł rocznie. Środki zostaną pozyskane z Funduszu Szerokopasmowego, planu finansowego NASK oraz dotacji państwowych. Całość ma być transparentna, a o wydatkach co kwartał będzie informować minister cyfryzacji na posiedzeniach komisji ds. służb specjalnych.

Jak na razie poznaliśmy szczegóły wynagrodzeń dla specjalistów zapisane w projekcie Ustawy. Dla wielu osób kwoty mogą wydać się kosmiczne, ale wcale tak nie jest.

42 tys. zł miesięcznie dla specjalistów w ramach świadczenia teleinformatycznego

Zarobki na poziomie do 42 tys. zł to dla wielu z nas abstrakcyjna kwota. W sumie wynagrodzenia dla specjalistów mają pochłonąć nawet 150 mln zł rocznie z zaplanowanych 500 mln zł w Funduszu Cyberbezpieczeństwa. Czy to dużo? Niekoniecznie.

Wraz z postępującą cyfryzacją kraju, jego działanie można sparaliżować na coraz więcej sposobów. Od administracji, przez służbę zdrowia, po działanie służb specjalnych. Potrzeba prawdziwych fachowców, którzy byliby w stanie temu zapobiec. Są oni dostępni na rynku, ale mogą liczyć na wysokie zarobki głównie w firmach prywatnych. Rząd nie znajdzie wybitnych specjalistów za przysłowiową średnią krajową. Ewentualnie znajdzie, ale z umiejętnościami adekwatnymi do zarobków.

Na tak wysokie stawki będą mogli liczyć specjaliści zajmujący się cyberbezpieczeństwem w ABW, Agencji Wywiadu, CBA, Straży Granicznej, KPRM, Policji, Prokuraturze, Służbie Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służbie Wywiadu Wojskowego. Będą one wypłacane w ramach świadczenia teleinformatycznego, a o jego przyznaniu będzie decydować Kolegium ds. Cyberbezpieczeństwa.

Środki nie zostaną przyznane na ładne oczy. Kandydaci będą musieli przejść test wiedzy w formie ustnej lub pisemnej, z którego będą mogli zostać zwolnieni jeśli pokażą stosowne certyfikaty potwierdzające posiadaną wiedzę. Co powinno ograniczyć możliwe nadużycia.

Choć mówimy o abstrakcyjnie wysokich zarobkach, sprawnie funkcjonujące państwo w dzisiejszych czasach musi mieć specjalistów najwyższej klasy. I oby faktycznie o takich w tym przypadku chodziło.

Podziel się postem:

Najnowsze:

Bezpieczeństwo

Łańcuch Eksploatacji w Linux: Jak Dwa Błędy w PAM i udisks Prowadzą do Pełnego Przejęcia Systemu (CVE-2025-6018 & CVE-2025-6019)

W cyfrowym świecie bezpieczeństwa, eskalacja uprawnień (privilege escalation) jest jednym z najpoważniejszych zagrożeń. Umożliwia atakującemu, który posiada jedynie podstawowe konto użytkownika, zdobycie pełnej kontroli administracyjnej (root) nad systemem. Niedawne odkrycie przez Qualys Threat Research Unit stanowi podręcznikowy przykład tego, jak dwie pozornie odizolowane podatności mogą zostać połączone w niszczycielski łańcuch ataku.

Bezpieczeństwo

Oprogramowanie Open Source w służbie wojskowej: Jak drony z ArduPilot zmieniają oblicze wojny na Ukrainie

W dzisiejszych czasach, gdy technologia odgrywa kluczową rolę na każdym polu, od medycyny po rozrywkę, nie jest zaskoczeniem, że jej wpływ jest coraz bardziej widoczny również w dziedzinie wojskowości. Jednak to, co może być zaskakujące, to fakt, że oprogramowanie open-source, tworzone przez społeczność entuzjastów i programistów z całego świata, staje się potężnym narzędziem w rękach armii. Niedawny, zmasowany atak dronów przeprowadzony przez Ukrainę na rosyjskie bazy lotnicze, jest tego najlepszym przykładem i dowodem na to, jak technologie o otwartym kodzie źródłowym rewolucjonizują współczesne pole walki.

Oprogramowanie

Unia Europejska przejdzie na Linuxa? Powstaje dystrybucja EU OS

Unia Europejska może wkrótce podjąć kroki w kierunku uniezależnienia się od amerykańskiego oprogramowania. Społeczność entuzjastów pod patronatem władz UE pracuje nad projektem EU OS, który ma zastąpić system operacyjny Windows w instytucjach rządowych. Wybór padł na modyfikację dystrybucji Fedora Linux, która zostanie dostosowana do potrzeb urzędników poprzez interfejs przypominający Windows.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *