You.com chce być konkurencją dla Google

To będzie przełom wśród silników wyszukiwania treści? Są ambitne plany, ale czy starczy sił i finansów na to, żeby You.com zagroziło Google? Twórcy wydają się być zdeterminowani.

You.com wiąże się z niezwykle ambitnymi planami, ponieważ twórcy tego silnika wyszukiwania treści chcą zagrozić Google. Oczywiście u wielu osób wywołuje to uśmiech politowania, bo każdy przyzwyczaił się do tego, że Google jest największe i ciężko zachwiać pozycją giganta. Takie podejście nie jest dobre, jako że konkurencja to bardzo zdrowe i pożądane zjawisko.

You.com to zupełnie inna wyszukiwarka

Założyciele You.com przez ostatni rok starali się zrealizować swoją misję, a chodzi o stworzenie innego silnika wyszukiwania treści i tym samym zapewnienie powiewu świeżości na rynku. Teraz uruchomiona zostaje wersja beta i wszyscy mogą zabrać się za testowanie. Sam wpisałem frazę „f-35” i natychmiast zauważyłem, że sposób przedstawiania treści jest całkiem wyjątkowy.

Silna kategoryzacja wyników wyszukiwania w You.com jest błyskawicznie odczuwalna. Najpierw ukazała mi się wyraźnie oddzielona od reszty sekcja Wikipedii, gdzie mogłem wygodnie rzucić okiem na dostępne zdjęcia. Niżej pojawiły się standardowe wyniki wyszukiwania z całej sieci, a potem zrobiło się ciekawej, ponieważ widziałem kolejne wyraźnie oddzielone kategorie. Wśród nich były chociażby wyniki z Reddita czy jeszcze niżej z YouTube – mogłem je przewijać w prawo, zamiast scrollować bez końca tylko i wyłącznie w dół.

You.com stawia na prywatność

Doceniam, ze ktoś próbuje stworzyć coś innego i rzuca wyzwanie Google. Przy okazji warto podkreślić, że autorom You.com zależy na prywatności użytkowników. Nie chcą sprzedawać informacji na nasz temat, nie chcą śledzić naszej aktywności i nie zależy im na tak zwanym „targetowaniu pod reklamy”. Startup uzbierał 20 milionów dolarów od swoich inwestorów, a jego nazwa nawiązuje do faktu, że silnik ma się skupiać na naszych potrzebach.

Pytanie brzmi „czego ty potrzebujesz?”, a odpowiedzią są opcje personalizacji wyników wyszukiwania. Można np. ustawić wyniki z YouTube na samej górze, bo być może są dla nas najważniejsze, a inne, mniej atrakcyjne dla nas kafelki przenieść na sam dół.

Richard Socher, jeden z założycieli, obiecuje że nigdy nie sprzeda danych użytkowników i nie chce iść w takim kierunku. Reklamy pojawią się później w You.com, ale nie będzie w nich jakiegokolwiek wykorzystywania informacji o użytkowniku. Nacisk na prywatność ma stanowić istotne wyróżnienie usługi na tle konkurencji.

Podziel się postem:

Najnowsze:

Bezpieczeństwo

Pracownicy NFZ bezprawnie przeglądali dane ubezpieczonych. Fundusz zapowiada konsekwencje i zmiany w systemie

Narodowy Fundusz Zdrowia poinformował o poważnym incydencie bezpieczeństwa. Grupa pracowników NFZ, posiadająca legalny dostęp do Centralnego Wykazu Ubezpieczonych (CWU), wykorzystała swoje uprawnienia w sposób niezgodny z prawem, przeglądając dane pacjentów bez podstawy służbowej. Sprawa została zgłoszona do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO).

Bezpieczeństwo

2FA ma lukę: Jak atak „Pixnapping” kradnie kody z Androida w kilka sekund i jak zbudować silniejszą obronę

W cyfrowym świecie, gdzie wycieki danych i kradzieże haseł stały się codziennością, włączenie uwierzytelniania dwuskładnikowego (2FA) jest powszechnie uznawane za jeden z najskuteczniejszych kroków w celu ochrony swojej tożsamości online. Mechanizm ten, znany również jako weryfikacja dwuetapowa, stanowi dodatkową warstwę zabezpieczeń, która wymaga od użytkownika przedstawienia dwóch różnych form dowodu tożsamości, zanim uzyska dostęp do konta.1 Zazwyczaj jest to kombinacja czegoś, co użytkownik wie (hasło lub kod PIN), z czymś, co posiada (smartfon, fizyczny klucz bezpieczeństwa) lub czymś, kim jest (odcisk palca, skan twarzy).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *