Grupa hakerów Anonymous pochwaliła się kolejnym „osiągnięciem” w ramach cyberwojny wymierzonej we Władimira Putina. Tym razem hakerzy mieli włamać się na stronę rosyjskiego państwowego koncernu Rosatom, który zajmuje się energią jądrową.
Ze wpisu opublikowanego we wtorek, 15 marca, na oficjalnym koncie Anonymous na Twitterze wynika, że hakerzy nie tylko uderzyli w stronę internetową Rosatomu, ale też przęjeli gigabajty danych, które mają wkrótce ujawnić opinii publicznej. Według The Jerusalem Post hakerzy zmienili interfejs witryny i „uczynili ją niedostępną w inny sposób”.
Hakerzy z Anonymous w kolejnym wpisie na Twitterze doprecyzowali, że celem ataku nie była elektrownia jądrowa, a jedynie strona internetowa. „Nigdy nie zagrozilibyśmy żadnemu życiu”, podkreślili.
Rosatom, czyli Rosyjska Państwowa Korporacja Energii Jądrowej, jest zrzeszeniem przedsiębiorstw i instytucji naukowych, w tym niewojskowych spółek zajmujących się energią jądrową w Rosji. Zgodnie z informacjami, które pojawiają się od kilku dni, to Rosatom przejął dowodzenie nad zaporoską elektrownią jądrową, co budzi niepokój całego świata. Rosyjskie siły wojskowe zajęły ukraińską elektrownię atomową w Zaporożu 4 marca, po czym nastąpił jej ostrzał, który doprowadził do uszkodzeń w niektórych jej częściach.
Od początku brutalnej inwazji Rosji na Ukrainę, która rozpoczęła się 24 lutego, grupa hakerów Anonymous pochwaliła się co najmniej kilkoma akcjami wymierzonymi we Władimira Putina i jego zwolenników. Wśród nich można wymienić m.in. atak na rosyjską radiostację wojskową (hakerzy mieli zagłuszyć nadawane sygnały) czy Rosnieft Deutschland GmbH, niemiecki oddział największego rosyjskiego koncernu naftowego (podczas ataku wykradziono 20 terabajtów danych).