Bezpieczeństwo danych. Ten kabel USB je wzmocni

Informacje są dzisiaj cenniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Dotyczy to zarówno danych prywatnych jak i firmowych. Hakerzy mają coraz więcej możliwości, a zagrożenie stanowi także kradzież sprzętu.

Część urządzeń można dezaktywować zdalnie, ale tylko garstka dostępnych na rynku (np. Lenovo ThinkPad bądź Dell Latitude) posiada tę przydatną funkcję. Taki stan rzeczy zrodził w grupie entuzjastów potrzebę stworzenia, tzw. wyłącznika awaryjnego w formie kabla USB.

Tak powstał specjalny kabel USB BusKill, który z jednej strony jest zakończony złączem USB, a z drugiej strony mamy pendrive w kształcie klucza wraz z karabińczykiem. Łączy się on z dedykowanym oprogramowaniem (kompatybilne z Windows 10, Mac OS 10.05 i Ubuntu 20.04/18.04), które ciągle sprawdza połączenie klucza z komputerem.

W przypadku odłączenia wywołanego np. kradzieżą na komputerze, uruchamia się skrypt Pythona blokujący ekran lub wyłączający urządzenie. Z kolei jeśli sprzęt działa pod kontrolą Linuxa, możliwe jest nawet całkowite usunięcie danych z dysku lub usunięcie kluczy szyfrowania dysku FED.

Ponadto oprogramowanie BusKill można bez problemów aktywować lub dezaktywować, gdy znajdujemy się w bezpiecznym miejscu. Warto też nadmienić, że złącze USB kabla zostało wyposażone w mocne magnesy zapobiegające przypadkowym rozłączeniom.

Grupa oferuje w USA gotowe zestawy w cenie 99 USD, ale samo oprogramowanie BusKill jest typu open source, więc zainteresowani mogą też sobie taki kabel zrobić samodzielnie za znacznie mniejsze pieniądze (poradnik). Może też to być bardzo przydatne narzędzie dla wystawców sprzętu elektronicznego na różnorakich imprezach branżowych.

Podziel się postem:

Najnowsze:

Bezpieczeństwo

Pracownicy NFZ bezprawnie przeglądali dane ubezpieczonych. Fundusz zapowiada konsekwencje i zmiany w systemie

Narodowy Fundusz Zdrowia poinformował o poważnym incydencie bezpieczeństwa. Grupa pracowników NFZ, posiadająca legalny dostęp do Centralnego Wykazu Ubezpieczonych (CWU), wykorzystała swoje uprawnienia w sposób niezgodny z prawem, przeglądając dane pacjentów bez podstawy służbowej. Sprawa została zgłoszona do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO).

Bezpieczeństwo

2FA ma lukę: Jak atak „Pixnapping” kradnie kody z Androida w kilka sekund i jak zbudować silniejszą obronę

W cyfrowym świecie, gdzie wycieki danych i kradzieże haseł stały się codziennością, włączenie uwierzytelniania dwuskładnikowego (2FA) jest powszechnie uznawane za jeden z najskuteczniejszych kroków w celu ochrony swojej tożsamości online. Mechanizm ten, znany również jako weryfikacja dwuetapowa, stanowi dodatkową warstwę zabezpieczeń, która wymaga od użytkownika przedstawienia dwóch różnych form dowodu tożsamości, zanim uzyska dostęp do konta.1 Zazwyczaj jest to kombinacja czegoś, co użytkownik wie (hasło lub kod PIN), z czymś, co posiada (smartfon, fizyczny klucz bezpieczeństwa) lub czymś, kim jest (odcisk palca, skan twarzy).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *