Chcesz wspomóc Anonymous? Uwaga na maile z prośbą o wpłaty! Oni nie zbierają datków!

Prawdziwego członka Anonymous poznamy po tym, że ten nie będzie prosił o pieniądze!

Anonymous, czyli zdecentralizowana grupa hakerska już wielokrotnie powtarzała, że za swoje działania nie bierze żadnych pieniędzy. Mimo to oszuści żerują na niewiedzy internautów, rozsyłając do nich maile z prośbą o wpłaty na potrzeby dalszych ataków hakerskich wspierających Ukrainę.

Anonymous, czyli zdecentralizowana grupa hakerska wypowiedziała krajowi rządzonemu przez Władimira Putina swoją własną cyberwojnę, choć przy okazji kolejnych ataków muszą też mierzyć się z dezinformacją — czasem publikując nawet komunikat po polsku, zwłaszcza wtedy, gdy szerzyła się informacja o rzekomym wyczyszczeniu kont bankowych.

Jak zawsze w obliczu tak emocjonalnych wydarzeń, znajdzie się ktoś, kto chce wyłudzać dane lub pieniądze. Tym razem oszuści robią to poprzez maile, w których podają się za członków Anonymous. W przesłanym mailu czytamy, że grupa chce jak najszybciej przeprowadzić kolejną akcję, ale do tego potrzebne są donacje.

Z racji, że Anonymous są, cóż, anonimowi, dowolna osoba w sieci może się podawać za jednego z członków i w ten sposób wymyślać przeróżne nieprawdziwe historie. Prawdziwego członka Anonymous poznamy jednak po tym, że ten nie będzie prosił o pieniądze — hakerzy swoje działania wykonują całkowicie bezpłatnie, a ich misją jest walka m.in. o prawa człowieka i pokój na świecie.

Podziel się postem:

Najnowsze:

Bezpieczeństwo

Pracownicy NFZ bezprawnie przeglądali dane ubezpieczonych. Fundusz zapowiada konsekwencje i zmiany w systemie

Narodowy Fundusz Zdrowia poinformował o poważnym incydencie bezpieczeństwa. Grupa pracowników NFZ, posiadająca legalny dostęp do Centralnego Wykazu Ubezpieczonych (CWU), wykorzystała swoje uprawnienia w sposób niezgodny z prawem, przeglądając dane pacjentów bez podstawy służbowej. Sprawa została zgłoszona do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO).

Bezpieczeństwo

2FA ma lukę: Jak atak „Pixnapping” kradnie kody z Androida w kilka sekund i jak zbudować silniejszą obronę

W cyfrowym świecie, gdzie wycieki danych i kradzieże haseł stały się codziennością, włączenie uwierzytelniania dwuskładnikowego (2FA) jest powszechnie uznawane za jeden z najskuteczniejszych kroków w celu ochrony swojej tożsamości online. Mechanizm ten, znany również jako weryfikacja dwuetapowa, stanowi dodatkową warstwę zabezpieczeń, która wymaga od użytkownika przedstawienia dwóch różnych form dowodu tożsamości, zanim uzyska dostęp do konta.1 Zazwyczaj jest to kombinacja czegoś, co użytkownik wie (hasło lub kod PIN), z czymś, co posiada (smartfon, fizyczny klucz bezpieczeństwa) lub czymś, kim jest (odcisk palca, skan twarzy).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *