Darknet: ciemna strona internetu. Co to takiego?

Na marginesie normalnego internetu istnieje ciemna strona sieci, gdzie handluje się materiałami wybuchowymi, bronią i narkotykami. Darknet, bo tak nazywa się to miejsce, obrósł już legendą, a w tym artykule napiszemy, czym dokładnie jest i jak z niego korzystać.

Strzelanina w Monachium pod koniec lipca 2016 r. rozpętała gwałtowną dyskusję o ciemnej stronie internetu. Młody sprawca na jednym z nielegalnych rynków w darknecie nabył broń palną — zwykłym kliknięciem, tak samo, jak kupuje się w zupełnie normalnym sklepie internetowym.

Czym właściwie jest tajemniczy darknet?

Darknet jest w pierwszej kolejności zbiorczą nazwą określającą różne anonimowe strony internetowe, sklepy, fora dyskusyjne i inne serwisy dostępne w internecie. W przeciwieństwie do zwykłych stron internetowych nie są one dostępne przez adres www i nie można ich znaleźć w zwykłych wyszukiwarkach jak Goo­gle. Istnieją więc w podziemiu, a osoby wtajemniczone przekazują sobie ich adresy, można je też znaleźć w specjalnych wyszukiwarkach (na przykład Grams).

Jak wejść do darknetu?

Wejście do darknetu nie jest specjalnie trudne. Kto chce się tam dostać, nie musi być ani ekspertem IT, ani posiadaczem specjalnego sprzętu. Użytkownicy darknetu korzystają z powszechnie dostępnych narzędzi, jak na przykład przeglądarka wirtualnej sieci Tor. Instaluje się ją jak każdy zwykły program, a w rzeczywistości jest ona po prostu odpowiednio spreparowaną wersją Firefoxa. Adresy w darknecie wpisuje się bezpośrednio, ale wyglądają one dużo bardziej tajemniczo niż zwykłe URL, na przykład http://zqktlwi4fecvo6ri.onion. Na marginesie: w przeglądarce Tor użytkownik może oczywiście otwierać także całkiem normalne strony internetowe.

Jak działa technologia?

W zasadzie jest podobna do serwisów anonimizujących. Operatorzy tacy, jak Steganos albo CyberGhost, ukrywają tożsamość swoich użytkowników przez adresy IP znajdujące się gdzieś za granicą. W sieci Tor działa to podobnie, a darknetowe strony znajdują się na pojedynczych pecetach. Kiedy ktoś otworzy adres, pakiety danych płyną przez dwa wybrane przypadkowo punkty węzłowe tora, które nadają pakietowi za każdym razem nowy maskujący adres IP. Transfer danych jest zaszyfrowany do ostatniego punktu węzłowego (exit node), dopiero później przesłane dane docierają do odbiorcy otwartym tekstem.

Czy darknet jest nielegalny?

Nie. Możemy rozejrzeć się po darknecie, to nie jest zabronione. Jednak powinniśmy sobie jasno powiedzieć, że granice pomiędzy legalnością i nielegalnością szybko się zacierają i nawet jeśli sam darknet nie jest nielegalny, to naturalnie zabronione jest kupowanie oferowanych nielegalnie towarów.

Czy darknet to miejsce dla przestępców?

Również. Jednak generalne potępianie darknetu byłoby zbyt dużym uproszczeniem. Wprawdzie w darknecie aż roi się od oszustów, hand­larzy narkotykami, paserów i z pewnością również terrorystów, ale równocześnie darknet jest azylem dla ludzi żyjących w krajach rządzonych totalitarnie i pozbawionych wolności głoszenia poglądów. W darknecie mogą przynajmniej czuć się względnie pewnie i otwarcie dyskutować.

Jakie nielegalne rzeczy można tam znaleźć?

Właściwie wszystko, co można sobie tylko wyobrazić. Pirackie kopie filmów i seriali, pornografię, nielegalne licencje na oprogramowanie i podróbki luksusowych zegarków, wykradzione dane kart kredytowych, kont PayPal albo Netflixa oraz dokumenty tożsamości. Oferta nielegalnych środków rozciąga się od narkotyków, przez środki dopingujące po lekarstwa. Często oferowana jest także broń. Na stronach darknetu nie chodzi o zabawę — po monachijskiej masakrze wszyscy powinni zdać sobie z tego sprawę, bo jej sprawca zdobył broń właś­nie w darknecie.

Do dziś krążą uporczywe pogłoski o darknetowym handlu ludźmi i o forach poświęconych morderstwom na zlecenie. Trudno ocenić, jak bardzo poważnie należy je traktować.

Czy wszystkie oferty w darknecie są prawdziwe?

Nie. Bardzo wiele ofert na darknetowych rynkach jest oszustwami. W końcu oszuści mają tu o wiele łatwiejsze życie niż w normalnym internecie, bo jeśli ktoś kupi w darknecie broń i nie otrzyma towaru, to raczej nie poskarży się policji. Dlatego odsetek oszustw wśród darknetowych transakcji jest ekstremalnie wysoki.

Co przeciwko nielegalnym sprzedawcom robią organy ścigania?

Polskie organy ścigania obserwują wprawdzie, co dzieje się w darknecie, ale w wielu przypadkach są bezsilne. Ze względu na anonimowość na ogół niemożliwe jest ustalenie ani sprzedawców, ani nabywców. A nawet jeśli to się uda, to sprawcy na ogół znajdują się za granicą, gdzie nie sięga ręka krajowych instytucji. W takich przypadkach władze polskie współpracują z Interpolem i Europolem. Wiadomo, że na całym świecie organy ścigania umieszczają w darknecie swoich agentów i obserwują rynki. Przez upozorowane transakcje coraz częściej dochodzi do ujęć handlarzy narkotykami.

Jak przebiegają transakcje w darknecie?

Za nielegalne towary nie płaci się naturalnie przelewem, bo wtedy ich strony byłyby łatwe do namierzenia. Dlatego większość nielegalnych transakcji odbywa się przez anonimowe karty płatnicze (paysafecard). Jeszcze większą rolę odgrywa kryptowaluta bitcoin, którą można później wymienić na prawdziwe pieniądze. Nielegalne transakcje są właściwie jednym z powodów tak dużej popularności bitcoina. Sprzedający często się maskują, wysyłając swój gorący towar przez kontrolowane sortownie albo rekrutując niczego niepodejrzewających kurierów przez sfałszowane ogłoszenia o pracę.

Jak ochronić swoje dziecko?

Urok rzeczy zabronionych przyciąga młodzież do darknetu. Użycie oprogramowania blokującego i innych środków technicznych jest wprawdzie z zasady możliwe, ale mało pomocne. Młodzi ludzie mogą wejść w kontakt z darknetem również przez telefon albo urządzenia kolegów. Lepiej otwarcie rozmawiać o zagrożeniach niż zastanawiać się nad środkami technicznymi.

Uwaga, nielegalne towary!

Trudno uwierzyć, jakimi nielegalnymi towarami handluje się w darknecie. Komputer Świat pokaże kilka przykładów:

  • Na wielką skalę oferuje się fałszywe banknoty – euro i dolary, ceny zależą od jakości. Tutaj handlarz za dziesięć fałszywych pięćdziesiątek żąda niecałych 60 euro. W cenie wskazówki użycia: Daj je dostawcy z pizzą.
  • W darknecie obok marihuany i dopalaczy można kupić też twarde narkotyki, jak kokainę. Wysyłający w tym przypadku udziela rabatu ilościowego i twierdzi, że prześle towar bezpośrednio z Niemiec.
  • Prawa jazdy, dowody osobiste albo kompletne tożsamości: w internecie są dostępne przede wszystkim skany do samodzielnego drukowania, ale jeden z handlarzy obiecuje prawdziwe włoskie dowodyDoskonale podrobione brytyjskie prawo jazdy z wszystkimi hologramami kosztuje 350 euro.
  • W darknecie także dużą rolę odgrywają broń i materiały wybuchowe. Tutaj chodzi o sprzedaż granatu. Cena: około 160 dolarów.

Podziel się postem :)

Najnowsze:

Linux

Fedora Linux 40 została oficjalnie wydana

Fedora 40 i różne odmiany tej dystrybucji Linuksa są już oficjalnie dostępne i można je pobrać ze strony Fedora Project. Główną nowością jest aktualizacja pulpitu GNOME 46; wersja KDE przełącza się również na KDE Plasma 6.

Bezpieczeństwo

Ostrzeżenie CSIRT KNF. Uważaj, jeśli odwiedzałeś takie strony

CSIRT KNF zwraca uwagę, że tylko w marcu odebrano zgłoszenia ponad 6 tysięcy domen związanych z fałszywymi serwisami w sieci. Były wykorzystywane zwłaszcza na potrzeby oszustw dotyczących usług kurierskich, inwestycji czy mediów społecznościowych.

Oprogramowanie

Firefox 125 już dostępny. Autorzy zapowiadają 25% wzrost wydajności

Mozilla wypuściła aktualizację Firefox 125.0.1. Główne zmiany dotyczą zakreślania w przeglądarce PDF, kodeka AV1, kart w Firefox View, blokowania potencjalnie niezaufanych pobrań, sugestii wklejania URL, kontenerów kart i włączania WPAD. Nie zabrakło też innych, drobnych zmian i poprawek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *