Pojawiły się kolejne szczegóły dotyczące układu Tensor G2 od Google

Powoli zbliżamy się do premiery tegorocznej serii Google Pixel 7, która ma nastąpić już na początku października. O ile o samych smartfonach mówi się całkiem sporo, to nadal stosunkowo niewiele wiemy o układzie Tensor G2, który ma je napędzać. Teraz pojawiło się na jego temat kilka nowych szczegółów.

Nadchodzi seria Pixel 7, napędzi ją najnowszy układ Tensor G2

Pierwsze przecieki pojawiające się na temat Tensor G2 ujawniły, że Google postanowiło pozostać przy rdzeniach procesorów X1, A76 i A55 (w konfiguracji 2+2+4), tak, jak to było w oryginalnym układzie. Dzięki pojawieniu się modelu Pixel 7 Pro w bazie Geekbench dostaliśmy potwierdzenie tych doniesień. Czy więc powinniśmy oczekiwać znacznej poprawy wydajności? Taktowanie w stosunku do poprzedniej generacji zostało nieco zwiększone, co przełożyło się na około 10 proc. wzrost wydajności w benchmarku wielu rdzeni.

W przypadku testu jednordzeniowego niestety nie ma żadnej poprawy. Warto jednak pamiętać, że Geekbench mierzy jedynie szczytową wydajność, a nie tą stałą, a ta jest przecież istotniejsza w codziennym użytkowaniu.

Jeśli zaś chodzi o dodatkowe szczegóły, tutaj przecieki wspominają, że procesor graficzny Mali-G78 MP20 zostanie podobno zamieniony na Mali-G710 , który widzieliśmy na przykład w Dimensity 9000. Ten z kolei, wedle słów producenta, jest o 20% szybszy i o 20% bardziej wydajny niż G78 w przypadku renderowania grafiki i o 35% szybszy w zadaniach uczenia maszynowego.

Wydaje się, że ulepszenia będą, bo wspomina się też o znacznej poprawie w zakresie przetwarzania obrazu czy zadań AI. Przecieki wskazują ponadto na zastosowanie w układzie nowego modemu S5300 5G firmy Samsung, który będzie oparty na NR Release 16. To obiecuje lepszą wydajność, stabilność i wydajność w porównaniu ze starszymi częściami Release 15.

Wszystko oczywiście zostanie zweryfikowane w praktyce już po październikowej premierze. Na razie Google oficjalnie nie zdradza nic na temat Tensor G2, więc wszystkie powyższe informacje pochodzą z przecieków lub opierają się na spekulacjach, więc finalnie wiele może się jeszcze zmienić.

Podziel się postem:

Najnowsze:

Bezpieczeństwo

2FA ma lukę: Jak atak „Pixnapping” kradnie kody z Androida w kilka sekund i jak zbudować silniejszą obronę

W cyfrowym świecie, gdzie wycieki danych i kradzieże haseł stały się codziennością, włączenie uwierzytelniania dwuskładnikowego (2FA) jest powszechnie uznawane za jeden z najskuteczniejszych kroków w celu ochrony swojej tożsamości online. Mechanizm ten, znany również jako weryfikacja dwuetapowa, stanowi dodatkową warstwę zabezpieczeń, która wymaga od użytkownika przedstawienia dwóch różnych form dowodu tożsamości, zanim uzyska dostęp do konta.1 Zazwyczaj jest to kombinacja czegoś, co użytkownik wie (hasło lub kod PIN), z czymś, co posiada (smartfon, fizyczny klucz bezpieczeństwa) lub czymś, kim jest (odcisk palca, skan twarzy).

Bezpieczeństwo

Łańcuch Eksploatacji w Linux: Jak Dwa Błędy w PAM i udisks Prowadzą do Pełnego Przejęcia Systemu (CVE-2025-6018 & CVE-2025-6019)

W cyfrowym świecie bezpieczeństwa, eskalacja uprawnień (privilege escalation) jest jednym z najpoważniejszych zagrożeń. Umożliwia atakującemu, który posiada jedynie podstawowe konto użytkownika, zdobycie pełnej kontroli administracyjnej (root) nad systemem. Niedawne odkrycie przez Qualys Threat Research Unit stanowi podręcznikowy przykład tego, jak dwie pozornie odizolowane podatności mogą zostać połączone w niszczycielski łańcuch ataku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *