Rosja przepycha nowy państwowy urząd certyfikacji TLS, aby radził sobie z sankcjami

Rosyjski rząd ustanowił własny urząd certyfikacji TLS ( CA ), aby rozwiązywać problemy z dostępem do stron internetowych, które pojawiły się w wyniku sankcji nałożonych przez Zachód po niesprowokowanej inwazji wojskowej tego kraju na Ukrainę.

Zgodnie z komunikatem zamieszczonym na portalu usług publicznych Gosuslugi , Ministerstwo Cyfryzacji ma zapewnić krajowego zastępcę do obsługi wydawania i odnawiania certyfikatów TLS w przypadku ich unieważnienia lub wygaśnięcia.

Usługa jest oferowana wszystkim podmiotom prawnym działającym w Rosji, a certyfikaty są dostarczane właścicielom witryn na żądanie w ciągu 5 dni roboczych.

Certyfikaty TLS służą do cyfrowego powiązania klucza kryptograficznego z danymi organizacji, umożliwiając przeglądarkom internetowym potwierdzenie autentyczności domeny i zapewnienie bezpieczeństwa komunikacji między komputerem klienckim a docelową witryną internetową.

Propozycja pojawia się, gdy firmy takie jak DigiCert ograniczyły działalność w Rosji w wyniku sankcji nałożonych przez kraje zachodnie. „Weryfikacja rosyjskich zamówień może potrwać dłużej ze względu na szeroko zakrojone kontrole wymagane od prywatnych firm i osób; jednak jesteśmy w stanie oferować wszystkie produkty do tego kraju” – zauważyła firma.

Nie jest jasne, czy przeglądarki internetowe, takie jak Google Chrome, Microsoft Edge, Mozilla Firefox i Apple Safari, zamierzają akceptować certyfikaty wydawane przez nowy rosyjski urząd certyfikacji, aby bezpieczne połączenia z certyfikowanymi serwerami mogły działać zgodnie z przeznaczeniem.

Jednak według tweeta udostępnionego przez Juana Andresa Guerrero-Saade, głównego badacza zagrożeń w SentinelOne, agencja usług publicznych zaleca korzystanie z rosyjskich przeglądarek, takich jak Yandex i Atom. „Aby mieć dostęp do wszystkich witryn i niezbędnych usług online, w tym usług publicznych, zalecamy zainstalowanie przeglądarek obsługujących rosyjski certyfikat” – czytamy w e-mailu.

Stwarza to również znaczne ryzyko, ponieważ można potencjalnie wykorzystać to do przeprowadzania sesji HTTPS pochodzących od użytkowników Internetu w kraju, umożliwiając odpowiednim władzom przechwycenie, odszyfrowanie i ponowne zaszyfrowanie ruchu przechodzącego przez jego systemy.

Rozwój ten nastąpił tuż po ujawnieniu przez Cisco Talos, że oportunistyczni cyberprzestępcy zarabiają na trwającym konflikcie, aby atakować nieświadomych użytkowników poszukujących narzędzi do przeprowadzania własnych cyberataków na rosyjskie podmioty, oferując złośliwe oprogramowanie rzekomo wymierzone w Rosję.

„Globalne zainteresowanie konfliktem tworzy ogromną pulę potencjalnych ofiar dla cyberprzestępców, a także przyczynia się do rosnącej liczby osób zainteresowanych przeprowadzaniem własnych ofensywnych operacji cybernetycznych” – powiedzieli naukowcy .

„Obserwacje te służą jako przypomnienie, że użytkownicy muszą być bardziej czujni na zwiększoną aktywność cyberzagrożeń, ponieważ cyberprzestępcy szukają nowych sposobów włączenia konfliktu rosyjsko-ukraińskiego do swoich operacji”.

Podziel się postem:

Najnowsze:

Mobilne

Kwalifikowany podpis elektroniczny w mObywatel: Nowa, bezpłatna opcja dla użytkowników prywatnych

Aplikacja mObywatel rozszerza swoje funkcjonalności o strategiczną usługę – bezpłatny kwalifikowany podpis elektroniczny. Nowe rozwiązanie, skierowane wyłącznie do użytkowników prywatnych, umożliwia podpisanie do pięciu dokumentów miesięcznie bez ponoszenia kosztów. Jest to istotna zmiana na rynku usług cyfrowych, ponieważ dotychczas zaawansowane podpisy tego typu były dostępne wyłącznie na zasadach komercyjnych.

Bezpieczeństwo

Analiza ESET: Północnokoreańska grupa Lazarus prowadzi działania szpiegowskie przeciwko europejskiemu przemysłowi obronnemu

Firma ESET, specjalizująca się w rozwiązaniach z zakresu cyberbezpieczeństwa, opublikowała wyniki badań wskazujące na kampanię szpiegowską prowadzoną przez północnokoreańską grupę Advanced Persistent Threat (APT) o kryptonimie Lazarus. Celem ataków były przedsiębiorstwa z europejskiego sektora obronnego.

Bezpieczeństwo

Pracownicy NFZ bezprawnie przeglądali dane ubezpieczonych. Fundusz zapowiada konsekwencje i zmiany w systemie

Narodowy Fundusz Zdrowia poinformował o poważnym incydencie bezpieczeństwa. Grupa pracowników NFZ, posiadająca legalny dostęp do Centralnego Wykazu Ubezpieczonych (CWU), wykorzystała swoje uprawnienia w sposób niezgodny z prawem, przeglądając dane pacjentów bez podstawy służbowej. Sprawa została zgłoszona do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *