Rozwścieczony Putin wyrzucił 8 generałów. Obwinia swoje otoczenie w tym szefów FSB

Władimir Putin miał zwolnić już ośmiu generałów za niewykonanie zadania zajęcia Kijowa w kilka dni. Służba bezpieczeństwa FSB zapewniała go, że Ukraina jest słaba i pełna neonazistowskich grup, więc szybko się podda. Teraz przywódca Rosji jest wściekły. Eksperci tłumaczą, że dowódcy służb na Zachodzie to absolwenci elitarnych szkół, a w Moskwie najwyższe stanowiska od lat dostają dzieci lub wnuki byłych agentów. To sprawia, że boją się przełożonych, a do Putina nie trafia rzeczywisty obraz, lecz taki komunikat, jaki on chciałby usłyszeć.

Szef Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow miał ujawnić, że od rozpoczęcia inwazji na Ukrainę, Władimir Putin wyrzucił już ośmiu swoich dowódców.

„Daily Mail” powołuje się na jego ustalenia i informuje, że po pierwszych porażkach Rosja zmienia taktykę wojenną. Putin miał być zszokowany, bo przez nieudolne ustalenia wywiadu jego żołnierze popełnili już dziesiątki błędów.

„Mówi się również, że Putin jest wściekły na dowódców służby bezpieczeństwa FSB, którą kierował, za przekazanie mu informacji sugerujących, że Ukraina jest słaba, pełna neonazistowskich grup i łatwo podda się, jeśli zostanie zaatakowana” – czytamy.

Philip Ingram (ekspert ds. bezpieczeństwa i były starszy oficer brytyjskiego wywiadu) powiedział w rozmowie z „The Times”, że Putin obwinia swoje agencje wywiadowcze.

– Obwinia ich za przekazanie mu rady, która doprowadziła do złych decyzji na Ukrainie – zaznaczył.

Putin zaskoczony stratami

Według Philipa Ingrama, Moskwa spodziewała się niewielkiego oporu i szybkiego zwycięstwa. Lekkie siły wspierane przez naloty w dwa-trzy dni miały przejąć kontrolę w Kijowie. Tymczasem rozmiar strat zaskoczył tam wszystkich.

Zdaniem ukraińskich władz w ciągu dwóch tygodni życie straciło 12 tys. rosyjskich żołnierzy. Europejski wywiad wskazuje na 6-9 tys. ofiar, a Amerykanie na około 3 tys.

Niezależnie od tego, która z tych liczb jest prawdziwa, każda znacząco przekracza tę, którą zaplanował sobie Władimir Putin.

– Dobrze rozumiemy, jakie plany ma teraz wróg – zapewnia Ołeksij Daniłow. Szef Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy twierdzi, że plan zajęcia Kijowa w kilka dni nie udał się, ale przejęcie stolicy przez Rosjan nigdy się nie wydarzy. – Oni są zdesperowani – dodaje.

Boją się Władimira Putina… więc kłamią?

Dlaczego Rosjanie tak się przeliczyli?

Andrei Soldatov monitorował rosyjskie tajne służby od dwóch dekad. W rozmowie z „The Times” zaznaczył, że większość agentów FSB to dzieci lub wnuki ważnych pracowników Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.

Tymczasem na Zachodzie pracownicy służb bezpieczeństwa są zazwyczaj absolwentami elitarnych szkół wyższych.

Zdaniem eksperta istnieje też możliwość, że wywiad zebrał dobre dane, ale bano się przekazać je Putinowi. Fałszowano więc raporty, aby nie drażnić przywódcy, który od lat niepodzielnie rządzi krajem i wygrywa w sfałszowanych wyborach.

Teraz wszystko wskazuje na to, że rosyjska armia – która próbowała szybkiego ataku na kluczowe cele w pierwszych dniach konfliktu – zmienia taktykę na „średniowieczną” wojnę oblężniczą, którą stosowała w innych konfliktach, na przykład w Syrii.

Podziel się postem:

Najnowsze:

Mobilne

Kwalifikowany podpis elektroniczny w mObywatel: Nowa, bezpłatna opcja dla użytkowników prywatnych

Aplikacja mObywatel rozszerza swoje funkcjonalności o strategiczną usługę – bezpłatny kwalifikowany podpis elektroniczny. Nowe rozwiązanie, skierowane wyłącznie do użytkowników prywatnych, umożliwia podpisanie do pięciu dokumentów miesięcznie bez ponoszenia kosztów. Jest to istotna zmiana na rynku usług cyfrowych, ponieważ dotychczas zaawansowane podpisy tego typu były dostępne wyłącznie na zasadach komercyjnych.

Bezpieczeństwo

Analiza ESET: Północnokoreańska grupa Lazarus prowadzi działania szpiegowskie przeciwko europejskiemu przemysłowi obronnemu

Firma ESET, specjalizująca się w rozwiązaniach z zakresu cyberbezpieczeństwa, opublikowała wyniki badań wskazujące na kampanię szpiegowską prowadzoną przez północnokoreańską grupę Advanced Persistent Threat (APT) o kryptonimie Lazarus. Celem ataków były przedsiębiorstwa z europejskiego sektora obronnego.

Bezpieczeństwo

Pracownicy NFZ bezprawnie przeglądali dane ubezpieczonych. Fundusz zapowiada konsekwencje i zmiany w systemie

Narodowy Fundusz Zdrowia poinformował o poważnym incydencie bezpieczeństwa. Grupa pracowników NFZ, posiadająca legalny dostęp do Centralnego Wykazu Ubezpieczonych (CWU), wykorzystała swoje uprawnienia w sposób niezgodny z prawem, przeglądając dane pacjentów bez podstawy służbowej. Sprawa została zgłoszona do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *