Sklep Google Play i trojan w 50 tys. telefonów. Kradnie PIN-y i hasła

W sklepie Google Play z aplikacjami na Androida wykryto niedawno kolejny zainfekowany program. Tym razem skala jest stosunkowo duża, bo ze statystyk wynika, że aplikację pobrano przynajmniej 50 tys. razy. Szkodliwe oprogramowanie potrafi między innymi wykradać PIN-y i hasła.

O znalezisku można przeczytać na blogu badaczy z ThreatFabric. Mowa o aplikacji Fast Cleaner, która ma służyć optymalizacji smartfonów z Androidem. Jak można wnioskować po pozytywnych ocenach i liczbie pobrań, program istotnie spełniał się w tej roli, tyle tylko, że przy okazji był tzw. dropperem dla szkodliwego oprogramowania – w tym przypadku trojana bankowego z rodziny Xenomorph.

Czas przeszły jest nieprzypadkowy, bo obecnie aplikacja nie jest już dostępna w Google Play. Nie oznacza to jednak, że zagrożenie zniknęło – wszyscy, którzy pobrali program wcześniej, powinni go usunąć ze smartfonów na własną rękę. Stosowanie dropperów pozwala atakującym oszukiwać systemy automatycznej analizy bezpieczeństwa w Google Play. Aplikacja z pozoru jest bezpieczna – szkodliwy kod zostaje dopiero z czasem pobrany do pamięci telefonu.

Szkodliwa aplikacja Fast Cleaner w Google Play

Jak tłumaczy ThreatFabric, główne cechy opisywanego trojana to działanie w formie nakładki na inne aplikacje, a przez to możliwość przejmowania haseł do aplikacji bankowych, PIN-ów czy SMS-ów. W praktyce, podobnie jak popularny Joker, szkodliwe oprogramowanie z rodziny Xenomorph może więc pomóc w kradzieży pieniędzy z konta bankowego ofiary.

Ze statystyk wynika, że oprogramowanie pobrano przynajmniej 50 tys. razy, a atakujący liczą na przejmowanie danych logowania do aż 56 europejskich banków. Na celowniku są jednak obecnie głównie klienci banków z Hiszpanii, Portugalii, Włoch i Belgii. W Polsce, teoretycznie, możemy więc być póki co stosunkowo spokojni.

Podziel się postem:

Najnowsze:

Bezpieczeństwo

2FA ma lukę: Jak atak „Pixnapping” kradnie kody z Androida w kilka sekund i jak zbudować silniejszą obronę

W cyfrowym świecie, gdzie wycieki danych i kradzieże haseł stały się codziennością, włączenie uwierzytelniania dwuskładnikowego (2FA) jest powszechnie uznawane za jeden z najskuteczniejszych kroków w celu ochrony swojej tożsamości online. Mechanizm ten, znany również jako weryfikacja dwuetapowa, stanowi dodatkową warstwę zabezpieczeń, która wymaga od użytkownika przedstawienia dwóch różnych form dowodu tożsamości, zanim uzyska dostęp do konta.1 Zazwyczaj jest to kombinacja czegoś, co użytkownik wie (hasło lub kod PIN), z czymś, co posiada (smartfon, fizyczny klucz bezpieczeństwa) lub czymś, kim jest (odcisk palca, skan twarzy).

Bezpieczeństwo

Łańcuch Eksploatacji w Linux: Jak Dwa Błędy w PAM i udisks Prowadzą do Pełnego Przejęcia Systemu (CVE-2025-6018 & CVE-2025-6019)

W cyfrowym świecie bezpieczeństwa, eskalacja uprawnień (privilege escalation) jest jednym z najpoważniejszych zagrożeń. Umożliwia atakującemu, który posiada jedynie podstawowe konto użytkownika, zdobycie pełnej kontroli administracyjnej (root) nad systemem. Niedawne odkrycie przez Qualys Threat Research Unit stanowi podręcznikowy przykład tego, jak dwie pozornie odizolowane podatności mogą zostać połączone w niszczycielski łańcuch ataku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *