Lotnicze Pogotowie Ratunkowe od tygodnia walczy z problemami technicznymi. Po ataku hakerskim przestały działać wszystkie systemy. Pracownicy komunikują się, korzystając między innymi z prywatnych telefonów.
Hakerzy zaatakowali Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Ich atak okazał się być zabójczo skuteczny. Jak informuje redakcja serwisu niebezpiecznik.pl, od 14 lutego nie działa strona internetowa LPR, a informację o problemach technicznych mieli potwierdzić pracownicy tej instytucji.
Z informacji przedstawionych przez Niebezpiecznik wynika, że w nocy z 13 na 14 lutego doszło do ataku hakerskiego, w wyniku którego przestały pracować kluczowe dla LPR systemy, w tym ten, który służy do przesyłania informacji na temat szczegółów dotyczących osób potrzebujących pomocy. Ratownicy działają, ale nie mają łatwo.
Nie działają strony i skrzynki mailowe
Atak ransomware sparaliżował systemy informatyczne Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Specjaliści IT mieli dzwonić 14 lutego do poszczególnych baz LPR z prośbą o odłączenie serwerów od prądu. Hakerzy sprawili, że zablokowane zostały wszystkie dane na dyskach, przez co stały się one całkowicie bezużyteczne.
Wydaje się, że LPR zdecydował się nie płacić przestępcom za odblokowanie dostępu do danych. Prawdopodobnie podjęto decyzję o uruchomieniu systemów od nowa. Redakcja Niebezpiecznika zauważa, że tak długi czas oczekiwania na ponowne uruchomienie systemów może wskazywać na to, że zaszyfrowane zostały także kopie zapasowe danych i informatycy są zmuszeni do stawiania systemów od podstaw.
Warto jednak podkreślić, że LPR ciągle działa. Pracownikom jest trudniej – musieli cofnąć się technologicznie o wiele lat, a do tego są zmuszeni do komunikowania się przy użyciu prywatnych skrzynek mailowych i telefonów komórkowych, ale mimo to robią wszystko, co mogą, by pomagać osobom, które tej pomocy potrzebują.