Elon Musk jest aktywnie zaangażowany w pomoc Ukrainie walczącej z Rosją. Dostarczył on do zaatakowanego kraju terminale Starlink, które zapewniają ludziom łączność. Rosjanom się to nie podoba i szef tamtejszej agencji kosmicznej twierdzi, że Elon Musk angażuje się w ten sposób w pomoc faszystom.
Wojna w Ukrainie trwa już 2,5 mies. W miejscach, gdzie Rosjanie zniszczyli infrastrukturę, w uzyskiwaniu dostępu do internetu pomagają terminale Starlink. Elon Musk i jego SpaceX dostarczyli do najechanego kraju mnóstwo takiego sprzętu. Rosjanom oczywiście się to nie podoba.
Głos w tej sprawie zabrał na Telegramie Dmitrij Rogozin, szef Roskosmosu, który z Elonem Muskiem ma na pieńku nie od dziś. Twierdzi on, że za dostawy Starlinków odpowiada Pentagon i w ten sposób założyciel SpaceX czynnie wspiera aktywność faszystów. Według Rogozina Musk musi za to odpowiedzieć. Poniżej wypowiedź dyrektora Roskosmosu.
Według naszych informacji dostarczanie i przekazywanie Siłom Zbrojnym Ukrainy terminali do odbioru i transmisji internetu poprzez Starlink zostało zrealizowane przez Pentagon. Elon Musk jest więc zaangażowany w dostarczanie siłom faszystowskim na Ukrainie łączności wojskowej
stwierdził Rogozin na Telegramie.
Dla Kremla Starlink jest solą w oku. Rosjanie nawet odgrażali się, że będą niszczyć satelity SpaceX znajdujące się na orbicie i mają do tego odpowiednią broń. Na razie jednak skończyło się tylko na straszeniu, z czego Rosja jest znana.
Elon Musk zareagował na te słowa w trzech tweetach. Zamieścił w nich post Rogozina i odniósł się do używania przez Rosjan słowa „nazista”. Na koniec napisał, że „miło było was poznać„. To tak na wypadek, gdyby zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach.