Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych poinformował o niepokojących zachowaniach w polskich mediach społecznościowych. Zaobserwowano aktywność kont uprawiających rosyjską propagandę.
Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych, który zajmuje się między innymi monitorowaniem zachowań w internecie, wydał ostrzeżenie, które powinno dotrzeć do jak najszerszego grona internautów. Dotyczy ono weryfikowania pozyskiwanych w internecie informacji. Wiele z nich może być sfałszowanych i rozsiewanych przez rosyjskie konta.
Wojna informacyjna to jeden z kluczowych elementów toczącej się właśnie wojny na Ukrainie. Próby zasiania wątpliwości, szerzenia paniki, a także podawania nieprawdziwych informacji na temat wyniku starć, to jeden ze sposobów na podkopywanie morale wroga, a przy tym na manipulowanie opinią publiczną. Według ogłoszenia Instytutu Badań Internetu i Mediów Społecznościowych Polacy powinni mieć się na baczności podczas przeglądania sieci.
“Od kilku godzin w przestrzeni polskiego internetu i #socialmedia trwają dynamiczne działania grup wspierających #Rosje ok 100 kont #FB mające na celu konwersje materiałów wideo z #Ukraina #wojna na rzecz “zwycięskiej ofensywy #Rosja”” – czytamy w komunikacie IBIMS.
Manipulacja faktami w obecnych czasach to nic trudnego, szczególnie gdy zatrudnia się do tego duże grupy ludzi skupionych na szerzeniu dezinformacji. Sprawdzaj źródła materiałów, wszystkich. Nie warto wierzyć w niesprawdzone filmy czy zrzuty ekranu rozsyłane w formie łańcuszków. Nie wszystkie są fałszywe, ale znacznie łatwiej można się tam natknąć na zmanipulowane informacje, niż w przypadku standardowych mediów.