Udostępnianie prze grupę Anonymous niejawnych danych należących do rosyjskich podmiotów nie spodobało się administracji Twittera. Platforma społecznościowa uznała, że część działań hakerów jest sprzeczna z regulaminem.
Po inwazji Rosji na Ukrainę grupa Anonymous wypowiedziała cyberwojnę Władimirowi Putinowi. Jak pisaliśmy wielokrotnie na naszych łamach, osoby powiązane z międzynarodowym kolektywem udostępniali m.in. dane pochodzące z baz rosyjskich podmiotów kontrolowanych przez Kreml. Twitter uznał najwidoczniej, że te działania naruszają regulamin serwisu.
Na oficjalnym koncie grupy zamieszczono niedawno wpis, w którym przekazano, że z powodu wycieku informacji o Rosji niektóre konta powiązane z Anonymous zostały zawieszone. Twitter jest firmą z siedzibą w USA. Nie ma powodu, aby cenzurować nasze działania wymierzone w kraj, który dokonuje zbrodni wojennych przeciwko Ukrainie. Rosja także cenzuruje Twittera – wskazują hakerzy.
There are activist accounts being suspended by @twitter b/c of leaked info about Russia.
— Anonymous (@YourAnonNews) March 27, 2022
Twitter is a company based in the USA. There is no point in censoring our activism targeting a country engaged in war crimes against Ukraine. Russia also is CENSORING Twitter.
Na innym profilu związanym z międzynarodowym kolektywem napisano: Twitter rozpoczął cenzurowanie kont Anonymous, ale pozostawia konta tych, którzy cieszą się z utraconych żyć niewinnych dzieci barbarzyńsko zmasakrowanych przez morderczą maszynę Putina. Dość Tego! Stop cenzurze!
Our Anonymous brother @OpsAn0n got suspended by @Twitter. @Twitter is beginning to censor #Anonymous accounts and is keeping accounts of those enjoying the lost lives of innocent children, barbarically massacred by Putin's murderous machine.
— Anonymous TV 🇺🇦 (@YourAnonTV) March 26, 2022
Enough is Enough! Stop Censorship! pic.twitter.com/70yNgMKnXE
Działania Twittera mają najpewniej związek z polityką platformy dotyczącą dystrybuowania „zhakowanych materiałów”. Zgodnie z regulaminem zaatakowane treści są usuwane z serwisu, jeśli zostały udostępnione bezpośrednio przez hakerów lub osoby „działające z nimi w porozumieniu”.