Wojna nuklearna w pytaniach i odpowiedziach. Czy mamy się czego bać?

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę świat drży i pyta — czy w wojnie zostanie użyta broń atomowa? Groźba konfliktu nuklearnego pojawia się nie po raz pierwszy. Wisi nad ludzkością od dawna i mnoży domysły, czy to realne zagrożenie oraz jak miałoby to wyglądać. Oto kilka ważnych pytań i odpowiedzi.

  • Do tej pory ludzkość uniknęła “armagedonu”. Jednak w obliczu wojny w Ukrainie i gróźb Władimira Putina, a także prób rakietowych Korei Północnej, narasta niepokój związany z zagrożeniem wojną atomową
  • Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden ostrzega, że ryzyko wojny nuklearnej jest najwyższe od czasu kryzysu kubańskiego z 1962 r. 60 lat temu 15 października Amerykanie odkryli, że ZSRR potajemnie rozmieściły na Kubie pociski balistyczne średniego zasięgu. Prezydent John F. Kennedy zagroził, że odpowie atakiem nuklearnym. Przez kolejne 13 dni świat znajdował się na krawędzi wojny nuklearnej
  • Do tej pory bojowo wykorzystano broń atomową raz  w 1945 r. Stany Zjednoczone zrzuciły bomby na Japonię. Zginęło wtedy do 146 tys. ludzi w Hiroszimie i kolejne 80 tys. w Nagasaki

 Jeśli Rosja użyje broni nuklearnej w Ukrainie, konsekwencje tego będą bardzo poważne i Rosja jest tego świadoma  ostrzegł 13 października sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

Takie doniesienia są alarmujące i świadczą o tym, że świat poważanie podchodzi do zagrożenia nuklearnego. Zwłaszcza że sam Władimir Putin uważa, że konflikt zbrojny Rosji z Ukrainą jest w istocie konfliktem Rosji z Zachodem.

Które kraje mają broń atomową? Ile jej posiadają?

Na świecie istnieje dziewięć mocarstw atomowych i ok. 13 tys. głowic jądrowych  zgodnie z danymi Federacji Amerykańskich Naukowców (FAS) większość, bo aż 11 tys. mają dwa kraje. Rosja 5,977 tys., a USA  5,428 tys.

Zgodnie z danymi Statisty podium zamykają Chiny, posiadające 350 głowic. Dalej są Francja (290 głowic), Wielka Brytania (225), Pakistan (165), Indie (160), Izrael (90) oraz Korea Północna (20).

Czy zagrożenie wojną atomową jest realne?

Już 21 lutego Putin podkreślał, że Rosja jest mocarstwem atomowym, twierdził też, że Zachód grozi Rosji bronią atomową i namawia Ukraińców do ostrzałów elektrowni atomowej w Zaporożu. Mówił, że jeśli integralność terytorialna Rosji zostanie zagrożona, użyje “różnych środków rażenia”. Przekonywał, że nie blefuje.

Początkowo jego groźby nie były brane na poważnie, ale po ogłoszeniu mobilizacji i nielegalnej aneksji terytoriów Ukrainy, zaczęły pojawiać się pytania, do czego jeszcze zdolny jest Putin i po jakie radykalne środki może sięgnąć. Faktyczną rolą broni nuklearnej jest odstraszanie przeciwników nuklearnych. Rosjanie mówią, że użyją jej, jeśli zauważą przygotowania do ataku nuklearnego albo zagrożone będzie istnienie ich państwa.

Niektóre z rosyjskich głowic atomowych są praktycznie gotowe do natychmiastowego użycia. Centrum Walki z Dezinformacją przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy informuje, że Rosja już na początku inwazji postawiła swoje siły nuklearne w stan gotowości bojowej.

RS-24 Jars ICBM

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden ostrzegł, że ryzyko wojny nuklearnej jest najwyższe od czasu kryzysu kubańskiego z 1962 r., który zaczął się 15 października. Wówczas ZSRR tajnie rozmieściły na Kubie pociski balistyczne średniego zasięgu, które zagrażały Stanom Zjednoczonym  amerykański samolot wywiadowczy sfotografował niedaleko Hawany wyrzutnie sowieckich rakiet.

Prezydent John F. Kennedy natychmiast zagroził, że jeśli Rosjanie wystrzelą choć jedną rakietę odpowie atakiem nuklearnym. Przez kolejne 13 dni świat znajdował się na krawędzi wojny nuklearnej. Kennedy blefował, licząc na to, że przeciwnik się wycofa, co ostatecznie nastąpiło.

Wydarzenia sprzed dokładnie 60 lat są przestrogą i lekcją, ale dają też nadzieję na to, że jesteśmy bezpieczni.

Korespondent BBC ds. bezpieczeństwa, Gordon Corera, również uspokaja. W swojej analizie zauważa, że groźby Putina mają dwa cele  zastraszyć przeciwnika, a także uspokoić samych Rosjan, że mimo ostrych odpowiedzi NATO i porażek na froncie, kraj pozostaje zdolny do obrony. Corera uważa, że użycie broni jądrowej jest mało prawdopodobne, choć nie można odrzucić takiej możliwości.

Niepokoi natomiast fakt, że po drugiej stronie jest jeszcze Korea Północna z serią nowych prób rakietowych. Seria z początku października miała na celu symulację ataku z użyciem taktycznej broni jądrowej.

Do tej pory bojowo wykorzystano broń atomową raz  w 1945 r. Stany Zjednoczone zrzuciły bomby atomowe na Japonię  podkreśla Reuters. USA użyły strategicznej broni atomowej w celu zniszczenia “wrogiego potencjału i woli prowadzenia wojny”. Zniszczone zostały wówczas całe miasta.

Jak bardzo prawdopodobna jest przypadkowa wojna atomowa?

W okresie zimnej wojny wielokrotnie mieliśmy ocierać się o wojnę atomową, dzięki błędnym obliczeniom i usterkom technicznym.

Operacja Buster-Jangle

“The Guardian” przypomina sytuację z 1979 r., kiedy amerykański oficer wachtowy po zakończeniu swojej zmiany zostawił taśmy treningowe w systemie wczesnego ostrzegania. Jego zmiennicy zobaczyli, jak ich ekrany rozświetlają się śladami wielu nadlatujących sowieckich pocisków  zorientowali się, że coś jest nie tak, a ich czujność sprawiła, że uniknęliśmy alarmu nuklearnego.

Co, gdyby nie zauważyli, że w rzeczywistości żadne pociski nie lecą w ich kierunku? Informacja zostałaby przekazana do wyższego szczebla i rozpocząłby się alarm atomowy. W takiej sytuacji przywódca kraju ma zaledwie kilka minut na podjęcie decyzji, czy wystrzelić rakiety.

Silos atomowy

Prawie trzy dekady po zakończeniu zimnej wojny Stany Zjednoczone i Rosja nadal utrzymują setki pocisków w stanie gotowości. Nie ma żadnej instytucjonalnej przeszkody, by prezydent wystrzelił te pociski, gdy nadejdzie zagrożenie nuklearne.

Taktyczna broń jądrowa — co to jest?

Eksperci podkreślają, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest użycie przez Putina nie strategicznej, a taktycznej broni jądrowej, posiadającej ograniczony zasięg i siłę wybuchu. Taktyczna broń jądrowa umożliwia zniszczenie określonych celów i jest przenoszona przez rakiety typu Iskander lub rakiety manewrujące, obsługiwane z okrętów lub samolotów. Mają zasięg rażenia 2 tys. km, Iskandery 500 km.

Głowica taktyczna W54 w torbie do łatwego przenoszenia

Trzeba pamiętać, że również bomba taktyczna jest o wiele potężniejsza od bomby konwencjonalnej, więc jej użycie wiązałoby się z eksplozją i śmiertelnym skażeniem radioaktywnym.

Jakie mogą być skutki użycia broni atomowej?

Tym, co powstrzymuje światowych przywódców przed użyciem broni atomowej, są przede wszystkim jej niska przydatność militarna i skutki jej użycia, bo trudno jest zajmować skażony teren lub ochronić żołnierzy przed opadem radioaktywnym. Oprócz tego, użycie broni atomowej chociaż raz, wiązałoby się z nabywaniem broni atomowej przez mniejsze państwa.

BBC zauważa, że skala zniszczeń zależy od kilku czynników: wielkości głowicy, wysokości nad ziemią, na której następuje detonacja i środowiska. W przypadku użycia przez Rosję bomby o ograniczonej sile rażenia, czyli taktycznej broni jądrowej, moglibyśmy mówić o zniszczeniach w promieniu kilku kilometrów. Jednak nawet najmniejsza głowica może spowodować ogromne straty w ludziach i trwałe konsekwencje. Bomba użyta w Hiroszimie i Nagasaki podczas II wojny światowej miała siłę 15 kiloton. A dzisiejsze głowice jądrowe mogą mieć ponad 1 tys. kiloton.

Jak wygląda wybuch? Po oślepiającym błysku pojawia się ogromna kula ognia i fala uderzeniowa. Osoby znajdujące się w strefie bezpośredniego oddziaływania wybuchu jądrowego mają niewielkie szanse na przeżycie. Zagrożeniem w takiej sytuacji jest też wiatr, niosący skażenie atomowe.

Bomba zrzucona przez USA na Japonię w 1945 r. zabiła do 146 tys. ludzi w Hiroszimie i kolejne 80 tys. w Nagasaki  większość tych osób zginęła praktycznie natychmiast, wskutek fali uderzeniowej i działania opadu radioaktywnego. Wiele z osób, które przeżyło atak i zostało na miejscu, mierzyło się ze skutkami bombardowania wiele lat później  chorowali przede wszystkim na białaczkę, ale dotknęły ich też inne choroby nowotworowe.

Podziel się postem :)

Najnowsze:

Bezpieczeństwo

Powstanie Centrum Cyberbezpieczeństwa NASK. Ujawniono szczegóły

Powstanie Centrum Cyberbezpieczeństwa NASK, które będzie skupiać specjalistyczne centra, ośrodki i laboratoria, by wzmocnić krajowy system cyberbezpieczeństwa. Ma też wesprzeć działający już CSIRT NASK. Projekt zaplanowano do końca 2029 roku, jego wartość to 310 mln złotych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *