W rozmowie z serwisem Cyberdefence24.pl gen. Krzysztof Bondaryk, były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego uważa, że zakup Pegasusa był błędem. Jak podaje gen. Bondaryk, rząd wydatkujący środki publiczne na zakup systemu de facto wywiadowczego powinien się liczyć także z tym, że dostęp do informacji pozyskanych przez polskie służby (o polskich obywatelach), poprzez użytkowanie tego systemu, równocześnie udostępnia izraelskiej firmie, będącej pod kontrolą obcego wywiadu.
Dodajmy przy okazji, że gen. Bondaryk wspomina, że izraelski rząd we wrześniu br. zakazał grupie NSO Group (twórcom Pegasusa) dalszego udzielania licencji służbom polskim i węgierskim z racji na wykorzystanie tego systemu w celu inwigilacji opozycji politycznej, a nie w celu zwalczania ciężkiej przestępczości i terroryzmu. Były szef ABW uważa też, że zakup i używanie systemu Pegasus jest “nieprzemyślane i nieodpowiedzialne”, bo takie technologie są technologiami “podwójnego przeznaczenia” – kontrolę nad nimi mają przecież obce służby specjalne.
Przypomnijmy, że Apple niedawno pozwało właśnie NSO Group, czyli twórców oprogramowania szpiegowskiego Pegasus, gdyż jest ono nadużywane i za jego pomocą śledzeni są dziennikarze czy politycy. W tej sprawie zresztą polska prokurator Ewa Wrzosek dostała ostrzeżenie właśnie od Apple, gdyż mogła być na celowniku systemu inwigilacji Pegasus, czyli siłą rzeczy podsłuchiwana przez polskie służby.