Polska odcięta od Pegasusa, ale kupuje już nowy system inwigilacji

Afera inwigilacyjna w Polsce, związana z używaniem przez krajowe służby systemu Pegasus, już przycichła, a władza od co najmniej dwóch miesięcy nie może korzystać z izraelskiego oprogramowania. Szuka jednak alternatywy.

O nowych faktach dotyczących używania Pegasusa przez CBA donosi „Rzeczpospolita”. Według źródeł tamtejszych dziennikarzy polskie służby już od dwóch miesięcy nie mają dostępu do systemu Pegasus, gdyż nie została im przedłużona licencja. Według nieoficjalnych doniesień powodem były właśnie kontrowersje, jakie narosły wokół odkrycia, że Pegasus stosowany był w Polsce m.in. wobec polityków opozycji, działaczy organizacji nieprzychylnych władzy, a nawet prokurator Ewy Wrzosek.

W ubiegłym roku media informowały o tym, że twórcy oprogramowania szpiegowskiego, izraelska firma NSO Group, zostali przez rząd tamtejszego kraju zmuszeni do okrojenia listy potencjalnych klientów. Wtedy też wypadła z niej Polska w towarzystwie m.in. Węgier.

Jak donosi „Rzeczpospolita”, powołując się na własnych informatorów, CBA już kupiło lub właśnie finalizuje zakup nowego oprogramowania szpiegującego. Ma on być równie nowoczesny i także pochodzić od podmiotu spoza Unii Europejskiej.

Podziel się postem:

Najnowsze:

Bezpieczeństwo

CSIRT KNF ostrzega. Cyberprzestępcy podszywają się pod PKO BP

Klienci PKO Banu Polskiego muszą mieć się na baczności. CSIRT KNF ostrzega przed nową kampanią phishingową, w której cyberprzestępcy wykorzystują wizerunek największego polskiego banku. Kampanię przygotowano z dbałością o szczegóły, więc łatwo się nabrać.

Nauka

Nowy model OpenAI ,,Orion” zadebiutuje jeszcze w 2024 roku

OpenAI planuje wydanie następcy obecnych modeli GPT-4o i o1. Jak donosi redakcja The Verge, nowy model ma nosić nazwę Orion. Z przekazanych informacji wynika, że model ten początkowo nie będzie powszechnie dostępny. OpenAI ma w pierwszej kolejności przyznać dostęp do Oriona firmom, z którymi ściśle współpracuje.

Mobilne

Android 15 wreszcie wydany! Oto główne nowości

Google wystartował z procesem aktualizacyjnym do Androida 15 dokładnie 63 dni po premierze smartfonów z linii Pixel 9 oraz 42 dni po upublicznieniu kodu źródłowego. Tak długiego poślizgu nie było jeszcze nigdy, ale można mieć nadzieję, że oprogramowanie przynajmniej zostało solidnie doszlifowane. Sam spędziłem z nim już kilkanaście godzin (wkrótce pierwsze wrażenia) i póki co nie uświadczyłem żadnych błędów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *