Problem z oprogramowaniem prawdopodobnie zaszkodzi dostawom F-35

Przedstawiciele Lockheed Martin zapowiedzieli, że firma w tym roku dostarczy amerykańskiej armii o kilkadziesiąt samolotów mniej, niż było to pierwotnie planowane. Powodem są problemy z certyfikacją oprogramowania instalowanego w odrzutowcach.

W 2023 roku firma planuje dostarczyć od 100 do 120 samolotów F-35. Jeszcze kilka miesięcy temu dostarczonych samolotów miało być więcej – planowano od 147 do 153 maszyn. Co wpłynęło na tak znaczącą zmianę?

Problemem jest oprogramowanie. Dotychczas w samolotach F-35 korzystano z oprogramowania Technology Refresh 2. Teraz firma produkuje maszyny z nowszą wersją oprogramowania – Technology Refresh 3, która zapewnia od 20 do 25 razy większą moc obliczeniową, lepszą pamięć oraz nowy panoramiczny wyświetlacz w kokpicie.

Nowe oprogramowanie

Skoro nowa wersja jest w tak wielu elementach lepsza od wersji Technology Refresh2, to w czym tkwi problem? Kłopoty z nową wersją wynikają z jej… zawodności. Jak na razie Lockheed Martin nie była w stanie zapewnić jej niezawodnego działania. Dlatego też od czerwca Pentagon, jako główny odbiorca maszyn, przestał akceptować nowe odrzutowce.

Z informacji Defense One wynika, że Pentagon nie wznowi przyjmowania odrzutowców do momentu, gdy nie będzie w stanie niezawodnie obsługiwać oprogramowania. „Nasz zespół pozostaje w pełni oddany dostarczeniu pierwszego samolotu z TR-3 w 2023 roku” – powiedział z kolei rzecznik firmy.

Jednocześnie firma zapewnia, że w kolejnych latach dostawy samolotów mają być na planowanym dotychczas poziomie. „Łańcuch dostaw i system produkcyjny nadal działają w tempie umożliwiającym realizację celów w zakresie dostaw na przyszły rok” — stwierdził dyrektor generalny Lockheed, Jim Taiclet.

Podziel się postem:

Najnowsze:

Bezpieczeństwo

Pracownicy NFZ bezprawnie przeglądali dane ubezpieczonych. Fundusz zapowiada konsekwencje i zmiany w systemie

Narodowy Fundusz Zdrowia poinformował o poważnym incydencie bezpieczeństwa. Grupa pracowników NFZ, posiadająca legalny dostęp do Centralnego Wykazu Ubezpieczonych (CWU), wykorzystała swoje uprawnienia w sposób niezgodny z prawem, przeglądając dane pacjentów bez podstawy służbowej. Sprawa została zgłoszona do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO).

Bezpieczeństwo

2FA ma lukę: Jak atak „Pixnapping” kradnie kody z Androida w kilka sekund i jak zbudować silniejszą obronę

W cyfrowym świecie, gdzie wycieki danych i kradzieże haseł stały się codziennością, włączenie uwierzytelniania dwuskładnikowego (2FA) jest powszechnie uznawane za jeden z najskuteczniejszych kroków w celu ochrony swojej tożsamości online. Mechanizm ten, znany również jako weryfikacja dwuetapowa, stanowi dodatkową warstwę zabezpieczeń, która wymaga od użytkownika przedstawienia dwóch różnych form dowodu tożsamości, zanim uzyska dostęp do konta.1 Zazwyczaj jest to kombinacja czegoś, co użytkownik wie (hasło lub kod PIN), z czymś, co posiada (smartfon, fizyczny klucz bezpieczeństwa) lub czymś, kim jest (odcisk palca, skan twarzy).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *