Rosyjskie wojsko zamierza przejąć kontrolę nad największą elektrownią jądrową w Europie. Mowa o Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej, działającej od 1985 r., czyli od początku schyłku Związku Radzieckiego. Uderzenie militarne w ten ośrodek może mieć ogromne znaczenie dla całego świata, ze względu na potencjalne uszkodzenia i promieniowanie. Przyjrzyjmy się bliżej samej elektrowni.
- Zaporoska Elektrownia Jądrowa jest największą elektrownią jądrową w Europie, która też odpowiada za produkcje dużej części energii elektrycznej w Ukrainie
- Jej paraliż wywołany rosyjskim atakiem może spowodować problemy z dostępem do prądu dla milionów Ukraińców
- Choć konstrukcja powstała jeszcze w czasach Związku Radzieckiego, to dzięki stosowaniu w niej sprawdzonych rozwiązań cały czas pracuje bez zarzutu. Zdarzały się awarie, ale nigdy nie były katastrofalne
- Potencjalny atak wojskowy na Zaporoską Elektrownię jądrową może być tragiczny w skutkach, a w przypadku wycieku z reaktorów może czekać nas prawdziwa katastrofa ekologiczna
Z doniesień medialnych wynika, że mieszkańcy miasta Enerhodar postanowili bronić dostępu do swojego miasta przed rosyjskim agresorem. Zależy im przede wszystkim na utrzymaniu Zaporowskiej Elektrowni Jądrowej, będącej największą elektrownią jądrową w Europie. Dostarcza ona energię dla dużej części Ukrainy, dlatego jej dalsza praca jest kluczowa dla utrzymania stabilności państwa.
Decyzję o budowie Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej podjęto w 1977 r. zgodnie z zasadami ujednoliconego projektu WWER-1000, obowiązującego w całym ZSRR. Prace rozpoczęto w 1979 r., a rok później zatwierdzono projekt techniczny pierwszego etapu, na który składały się cztery bloki. Te z kolei oddawano w latach od 1984 r. do 1987 r., by już rok później podjąć decyzję o dołożeniu dwóch kolejnych. Problem w tym, że w 1990 r. wprowadzono moratorium na budowę kolejnych elektrowni jądrowych, dlatego na kolejne decyzje trzeba było czekać do 1993 r. Po trzech kolejnych latach prac dokończono szósty blok, tworząc w ten sposób największą elektrownię jądrową w Europie.
Jej lokalizacja została wybrana oczywiście bardzo sensownie, bo Zaporoska Elektrownia Jądrowa znalazła się w pobliżu ogromnego kachowskiego zbiornika wodnego. Dzięki temu bloki mogą być efektywnie chłodzone niezależnie od sytuacji.
Jak wspomnieliśmy, w każdym z sześciu bloków Zaporoże 1 do 6 znaleźć można reaktory WWER-1000/320. Generują one do 1000 MW energii elektrycznej brutto i 950 MW netto. Do tego są w stanie zapewnić też do 3000 MW energii cieplnej. To sprawdzona konstrukcja w swojej kategorii – na 60 działających reaktorów WWER, aż 37 to właśnie wspomniane wyżej wersje. To z kolei stanowi ok. 7,5 proc. ogólnej liczby reaktorów energetycznych wszystkich typów. Jako że elektrownia znajduje się nad zbiornikiem wodnym, WWER-1000/320 to właśnie reaktory wodne, dla których paliwem jest dwutlenek uranu.
Co ciekawe, teoretycznie okres eksploatacyjny dla pięciu z sześciu reaktorów już się skończył. Dla przykładu, dla pierwszego bloku Zaporoże-1 zaplanowano go do grudnia 2015 r. Wydłużono jednak ten czas o 10 lat dla czterech bloków, a prace dotyczące dwóch kolejnych mają się niedługo zacząć. W każdym z bloków, poza reaktorami, znaleźć można też turbinę K-1000-60/1500-2 i generator TVV-1000-4. Bezwzględny rekord mocy dla Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej miał wynosić 6140 MW i ustanowiono go 22 grudnia 2021 r. Z kolei 2 grudnia 2021 r. elektrownia po raz pierwszy osiągnęła 100 proc. swojej mocy.
Opisywana konstrukcja połączona jest z systemem energetycznym Ukrainy trzema liniami 750 kV i jedną 330 kV. Rosjanie interesują się elektrownią m.in. z powodu jej dużego wpływu na cały segment energetyczny naszego wschodniego sąsiada. Elektrownia wytwarza rocznie ponad 40 mld kWh energii, co jest odpowiednikiem jednej piątej całej produkcji energii w Ukrainie. Co więcej, to też połowa całej produkcji prądu ukraińskich elektrowni jądrowych.
Zaporoska Elektrownia Jądrowa może też pochwalić się innym ważnym rekordem. To ona stała się pierwszą elektrownią atomową, w której od uruchomienia pierwszego bloku wyprodukowano ponad 1 bln kWh energii elektrycznej. Za sprawą ulepszeń dostosowano ją również do wymogów stawianych przez międzynarodową organizację IAEA. Jeśli zaś chodzi o składowanie wypalonego paliwa jądrowego, to od 2001 r. stosowany jest suchy magazyn DSNF. Wypalone paliwo jest przechowywane w betonowych kontenerach, znajdujących się w obrębie elektrowni.