CERT Orange opisuje szczegóły działania szkodliwego oprogramowania SMS Factory, którego przypadki niedawno wykryto także w Polsce. W skrócie chodzi o malware, który w tle i bez świadomości użytkownika wysyła wiadomości SMS Premium oraz dzwoni na płatne numery telefonów.
Wiadomości SMS o zaległości w rachunkach za prąd to codzienność, ale ostatnio nie tylko ten atak stał się szczególnie popularny. Oto 3 najczęstsze oszustwa, które regularnie zgłaszają nam czytelnicy. We wszystkich chodzi o kradzież danych i pieniędzy.
Polacy otrzymują od kilku dni SMS-y z treścią w języku chińskim. Numer nadawcy nie jest widoczny, a tajemnicza treść może wzbudzać niepokój.
Na telefony rodaków trafiają nieprawdziwe SMS-y z informacją o wiadomości głosowej, które są bardzo niebezpieczne. Zawierają odnośnik do złośliwego kodu o nazwie FluBot. To jego nowa wersja z numerkiem 5.6. Złośliwy kod może umożliwić cyberprzestępcom okradzenie was ze środków zgromadzonych na rachunku bankowym.
Wiadomości SMS wzywające do uregulowania należności za energię elektryczną są fałszywe i znane od miesięcy, ale wciąż trafiają do Polaków. Takie zgłoszenia dostajemy codziennie, a najnowsze dotyczą m.in. SMS-ów z numerów +48514292511 oraz +48502468059.
Trwa wysyłka SMS-ów, w których ktoś wykorzystuje wizerunek PGE, chcąc zachęcić do kliknięcia fałszywego linku. Zamiast “uregulować należność”, odbiorca może w ten sposób stracić pieniądze z konta. SMS-y przychodzą m.in. z numeru +48514374839 lub +48573854270.
Polacy masowo otrzymują wiadomości iMessage o rzekomej rekrutacji pracowników tymczasowych. Są wysyłane z rosyjskich domen i przez niektórych mogą zostać omylnie zinterpretowane.
Na stronach Swisscom czytamy:
Swisscom wspiera swoich klientów w walce z phishingowymi wiadomościami SMS i uruchamia automatyczny filtr wiadomości SMS. Filtr jest teraz domyślnie włączony dla wszystkich klientów mobilnych Swisscom oraz operatorów kooperujących.
Ministerstwo Obrony Narodowej ostrzega przed fałszywymi SMS-ami, które dotyczą natychmiastowego stawiennictwa w siedzibach Wojskowych Komend Uzupełnień. Jak zaznacza MON, Wojsko Polskie nie prowadzi mobilizacji, a wiadomości są kolejną kampanią dezinformacyjną.
